W praktyce oznacza to, że osoby uprawnione do pobierania renty rodzinnej nie mogą otrzymać mniejszego świadczenia, choćby wynikało to z procentowego obliczenia wysokości emerytury zmarłego. Wdowa lub wdowiec, którzy pobierają emeryturę, mogą uzyskać rentę rodzinną po zmarłym współmałżonku. W tej sytuacji ZUS odbierze im
Robux (R$) to waluta gry Roblox. Pozwalają one na kupno większości przedmiotów, znajdujących się w katalogu. Zostały wprowadzone do gry 14 maja 2007 roku. Przed robux zdobywało się ROBLOX points, które można było zdobyć poprzez granie na mapach. Przed wydaniem w 2007 Builders Club oraz Tixów użytkownik dostawał 5 robux dziennie oraz 1, gdy ktoś odwiedził jego mapę
PZU – odszkodowanie za śmierć teściowej – dokumenty. Po wizycie w urzędzie stanu cywilnego możesz zgłosić zgon do PZU. Wniosek o wypłatę świadczenia z tytułu śmierci rodzica wymaga przesłania skróconego odpisu aktu zgonu oraz dowodu osobistego zmarłego 3 (a właściwie ich skanów) do ubezpieczyciela.
Jest to wampiryzm energetyczny. Wszelkie rytuały odprowadzania Duszy oparte na wysyłaniu jej do „nieba” czyli hologramu z 5 poziomu, zamiast na poziom pierwotnej mocy stwórczej = Czystego Światła = Źródła Wszystkiego Co Jest, mogą przynieść więcej szkód niż pożytku. Zwerbowanie takiej Duszy może nawet zagwarantować, że
Wysokość świadczenia za śmierć bliskiej osoby w Prudential wynika z określonej w umowie sumy ubezpieczenia. Jej minimalna wartość to 10 000 złotych. Taką sumę ubezpieczenia warto odnieść do zarobków lub wydatków osoby ubezpieczonej. W umowie ubezpieczeniowej określa się osoby uposażone, czyli uprawnione do otrzymania
kata sambutan ketua panitia 17 agustus singkat. Jan Urban odszedł, a problemy Górnika Zabrze pozostały. Szok i niedowierzanie. Cracovia pokazała gospodarzom, że z obecnym stanem posiadania czeka ich wiele problemów w tym sezonie. „Pasy” wygrały w pełni gdyby Górnik miał dziś wyjątkowe szczęście, to mógłby coś ugrać. Karol Niemczycki nie przez przypadek dostaje od nas notę 7. Interwencjami po strzałach Szymona Włodarczyka i niefortunnym odbiciu piłki głową przez Kamila Pestkę ratował skórę swojemu zespołowi. Klasę pokazał też pod sam koniec pierwszej połowy, gdy czyściutko wybił piłkę sprzed nóg Mateusza Cholewiaka przy bardzo trudnej interwencji na przedpolu. Wcześniej z kolei Matej Rodin go wyręczył i zablokował groźne uderzenie Bartosza Zabrze – Cracovia 0:2. Gospodarze wypunktowani do przerwyNajgroźniejsze sytuacje Górnika wynikały jednak z chaosu. Włodarczykowi trzeba oddać, że samym przyjęciem zgubił Rodina, ale wcześniej decydował element przypadku. Co do młodego napastnika sprowadzonego z Legii: debiut w nowych barwach miał mocno nieudany. O ile w powietrzu potrafił jeszcze powalczyć z obrońcami, to mając już piłkę przy nodze psuł praktycznie wszystko. Mnóstwo strat, niedokładnych zagrań, złych rozwiązań. Jedynej sytuacji nie wykorzystał. Nic dziwnego, że Bartosch Gaul ściągnął go już w przerwie. Gorzej, że Piotr Krawczyk wypadł równie słabo i nie wniósł niczego zakończyła mecz z zaledwie 30-procentowym posiadaniem piłki, ale rzadko miało się wrażenie, że traci kontrolę nad wydarzeniami. Wysoki pressing, odbiór (Manneh i Mvondo często tracili) i rozgrywanie na skrzydła – to była broń na Górnika. Skuteczna. Akcja na 1:0 zaczęła się od przypadku, bo Myszor mocnym podaniem wcale nie szukał Rakoczego. Dotarło ono jednak właśnie do młodego skrzydłowego, który wycofał piłkę do Loshaja, ten nawinął Janżę i z pomocą rykoszetu od Manneha pokonał Brolla. Potem Janża dał się zdemolować Makuchowi w powietrzu, Kakabadze uruchomił wbiegającego Jugasa, zagranie na jedenasty metr i pewna finalizacja Rakoczego. Górnik znalazł się na deskach i już z nich nie wielu piłkarzy gospodarzy nie było sobąDruga połowa to bicie głową w mur ze strony gospodarzy i festiwal zepsutych kontr ze strony gości. „Pasy” źle rozprowadziły kilka świetnie zapowiadających się akcji, a w końcówce okazji na dobicie przeciwnika nie wykorzystali Balaj (Broll wreszcie się czymś wykazał, broniąc mocny strzał) i Oshima, który będąc już praktycznie sam na sam niepotrzebnie próbował wykładać piłkę do Balaja, który jej nie Górniku nic nie funkcjonowało jak należy. Trzymanie się ustawienia z trójką obrońców przy takich brakach w defensywie nie ma sensu. Jedynym pełnoprawnym stoperem był Rafał Janicki. Olkowski i Janża zagrali tam z konieczności i kompletnie to nie funkcjonowało, zwłaszcza w przypadku popełniającego mnóstwo błędów Słoweńca. Dadok kilka razy napędził ataki, ale to za mało. Cholewiak był aktywny, lecz ciągle miał problemy z przyjęciem piłki. Manneh i Mvondo grali zbyt mało odpowiedzialnie, a w kreacji różnicy nie robili. Podolski ustawiony bardziej z boku się męczył, choć dalsze podania mu wychodziły. Nowak nie był sobą. Napastnicy nie istnieli. Broll aż do końcowych minut niczym się nie wykazał, a na dodatek nie dawał pewności w grze nogami. Zaliczył jeden okropny kiks na przedpolu, na swoje szczęście bez zaczęła zgodnie z planem, pokazując, że stać ją na wiele. W Zabrzu nie miała słabych punktów. Górnik? Szykują się ciężary, chyba że faktycznie jednym z powodów dzisiejszej dyspozycji były ciężkie nogi po intensywnych treningach u nowego trenera i za kilka tygodni zawodnicy będą śmigać jak roboty. Gaul, podobnie jak Jens Gustafsson, wiele mówił o intensywności. Jeśli nie to było problemem, tym gorzej dla Górnika. Tak czy siak, wzmocnienia są potrzebne na Zabrze – Cracovia 0:2. Noty i składyGole:0:1 – Loshaj (asysta Rakoczy, asysta drugiego stopnia Myszor)0:2 – Rakoczy (asysta Jugas, asysta drugiego stopnia Kakabadze)Górnik Zabrze: Broll 4 – Olkowski 4, Janicki 5, Janża 2 – Dadok 4 (82. Szymański bez oceny), Manneh 3, Mvondo 3 (72′ Stalmach bez oceny), Cholewiak 3 (73. Kotzke bez oceny) – Podolski 4, Włodarczyk 2 (46. Krawczyk 2), Nowak 3Cracovia: Niemczycki 7 – Jugas 7, Rodin 6, Ghita 6 – Kakabadze 6 (66. Rapa 6), Loshaj 6 (66. Oshima 5), Rasmussen 5, Pestka 5 – Myszor 6 (80. Knap bez oceny), Makuch 5 (80. Balaj bez oceny), Rakoczy 7 (59. Kallman 4)Sędzia: Łukasz Kuźma 6Plus meczu: Niemczycki Minus meczu: Janża WIĘCEJ O EKSTRAKLASIE:Konoplanka: Marcelo, Ramos, Dani Alves? Kiwałem każdego! [WYWIAD]Bartoszu, wyluzuj, herbatki się napij…Ivi Lopez przedłuży umowę z Rakowem Częstochowa!Fot. Newspix Najnowsze EkstraklasaWidzew powinien mieć rzut karny, Wisła Płock też Niby w poprzedniej kolejce było tylko sześć meczów, więc statystycznie rzecz biorąc szanse na popełnienie błędu przez naszych sędziów były niższe. Na szczęście żaden wynik nie został wypaczony, ale znów byliśmy świadkami dość wyraźnego babola – tak jak w pierwszej kolejce w Częstochowie. Generalnie nie była to kolejka jakoś niesamowicie nasycona kontrowersjami (co i nas cieszy – nie trzeba się produkować), ale kilka punktów zapalnych się znalazło. Zaczynamy od drugiej połowy meczu Legii […] rozwiązał umowę z Juventusem za porozumieniem stron Aaron Ramsey oficjalnie rozstał się z Juve. Turyński klub wydał komunikat w tej sprawie. Niespełna 32-letni pomocnik jest więc obecnie wolnym zawodnikiem. Walijczyk do Starej Damy trafił w lipcu 2019 roku na zasadzie wolnego transferu z Arsenalu. W Turynie wiązano z nim duże nadzieje. Niestety plany pokrzyżowały liczne kontuzje. Przez trzy lata piłkarz opuścił 34 spotkania z powodu różnych urazów. Ramsey w Juventusie zagrał w 69 meczach, w których strzelił 6 […] Łukasz Burliga w rezerwach Widzewa Łódź Łukasz Burliga zamienił Wieczystą Kraków na rezerwy ekstraklasowego Widzewa Łódź. 34-latek już został oficjalnie zaprezentowany jako nowy gracz drugiej drużyny łódzkiego klubu. Klub nie poinformował na jak długo doświadczony piłkarz podpisał umowę. Wiadomo tylko, że do Łodzi przeniósł z powodów rodzinnych, a w przyszłości chce rozwijać się jako trener. Obecnie jest w trakcie kończenie kursu dla byłych ekstraklasowych piłkarzy w Szkole Trenerów PZPN, po którym będzie miał […] medale Polski, dominacja USA i wysoki poziom zawodów. Z czego zapamiętamy MŚ w Eugene? Lekkoatletyczne mistrzostwa świata w Eugene za nami, nadszedł więc czas ich podsumowania. A to nie jest takie jednoznacznie. Bo jak ocenić cztery medale Polski? Powiedzieć, że to tylko cztery krążki, bo rok temu na igrzyskach w Tokio lekkoatleci wywalczyli ich dziewięć? Czy może, że to AŻ cztery medale? Bo przecież Polacy zajęli wysokie, ósme miejsca w klasyfikacji medalowej i punktowej. Bo kolejny raz okazało się, że jesteśmy w europejskiej czołówce „królowej sportu”. Wreszcie, bo poziom mistrzostw był znakomity, […] ma być dogadana z trójką stoperów. Jeden to gracz Lorient Serwis zdradza, kto może zostać następcą Mateusza Wieteski przy Łazienkowskiej. Chodzi o zagranicznych środkowych obrońców. Z całą trójką stołeczny klub ma być wstępnie dogadany. Pierwszym defensorem jest Francuz Julien Laporte. 28-latek od 2019 roku jest graczem Loreint. W ostatnim sezonie Ligue 1 wystąpił w 33 meczach, w których strzelił dwa gole. Stoper ma jeszcze rok ważnej umowy, ale ponoć chętnie zmieniłby otoczenie już teraz. […] Ham zwiększa ofertą za Piotra Zielińskiego Włoskie i angielskie media podają, że West Ham United złoży nową propozycję za Piotra Zielińskiego. Pierwotnie Młoty oferowały Napoli za Polaka ok. 20 mln euro. Teraz w grze ma być kwota dwukrotnie wyższa. Włoski klub ponoć oczekuje za naszego rodaka właśnie ok. 40 mln euro. Informacje są na razie mocno i pojawiają się na różnych kontach na Twitterze. O sprawie pisały profile @ExWHUemployee oraz @calciomercatoit. Przypomnijmy, że West Ham początkowo […] powinien mieć rzut karny, Wisła Płock też Niby w poprzedniej kolejce było tylko sześć meczów, więc statystycznie rzecz biorąc szanse na popełnienie błędu przez naszych sędziów były niższe. Na szczęście żaden wynik nie został wypaczony, ale znów byliśmy świadkami dość wyraźnego babola – tak jak w pierwszej kolejce w Częstochowie. Generalnie nie była to kolejka jakoś niesamowicie nasycona kontrowersjami (co i nas cieszy – nie trzeba się produkować), ale kilka punktów zapalnych się znalazło. Zaczynamy od drugiej połowy meczu Legii […] Piekarski przerywa milczenie i jest to zła wiadomość dla Piekarskiego Mariusz Piekarski udzielił wywiadu Przeglądowi Sportowemu. Jest to dobra wiadomość dla gazety, bo wywiad się poniesie. Jest to też zła wiadomość dla Mariusza Piekarskiego, bo wywiad się poniesie. Agent nie skorzystał bowiem z rady Leszka Millera, który przypomniał niegdyś, że milczenie nie jest złotem, a szansą. Było bowiem tak, że przez długi czas byliśmy karmieni opowieściami Piekarskiego, że Sebastian Szymański opuści Dynamo Moskwa na rzecz klubów z TOP5. Taki talent […] – Biorę pod uwagę grę w Wiśle do końca kariery W Weszłopolskich odwiedził nas Dominik Furman, z którym porozmawialiśmy o udanym starcie sezonu, jego formie, przyszłości, a także o atutach trenera Stano. Zapraszamy! Rozmawialiśmy o tym, że Filip Mladenović jest piłkarzem, który dużo dyskutuje z sędziami. Ty też miałeś taką opinię. Jak się z tego wyleczyć? Dać sobie spokój. Nie no, tak szczerze, to pamiętam, że była rozmowa po jednym z meczów, kiedy prezes, dyrektor sportowy i trener wzięli mnie na dywanik. Powiedzieli, że szkoda na to energii. […] Kozacy i i badziewiacy. Hebo Rasmussen zrywa z anonimowością Choć w tej serii gier obejrzeliśmy tylko sześć spotkań, raczej nie mieliśmy problemu z kandydaturami do jedenastek kozaków i badziewiaków. Ba! Przy obsadzaniu niektórych pozycji odczuliśmy nawet lekki ból głowy. Oto bohaterowie i antybohaterowie 2. kolejki Ekstraklasy. Kozacy. Wisła Płock znów kradnie show Ten sezon należy póki co do Wisły Płock, która po sprawnym ograniu Lechii Gdańsk zdemolowała Wartę Poznań, zasiadając na fotelu lidera z bilansem 7:0. Ile potrwa […] – on potrafi uderzyć. A Radomiak nadal nie potrafi wygrać na wyjeździe Druga kolejka i już mamy solidną kandydaturę do najgorszej połowy sezonu. Do przerwy w Mielcu nie działo się absolutnie nic, a najgroźniej było wtedy, gdy Kobylak kopnął w Maja. Na szczęście po przerwie ekipy Radomiaka i Stali się rozkręciły i doświadczyliśmy trochę emocji. Radomianie ostatecznie zwycięstwa nie dowieźli, a zespół Adama Majewskiego kontynuuje swój zaskakujący dwukolejkowy marsz bez porażki. Jeśli najjaśniejszą postacią meczu był Thabo Cele, to wiele o tym meczu mówi. […] od 21:00: Białek, Rokuszewski, Paczul, Michalak. Gościem Dominik Furman Czas podsumować okrojoną kolejkę Ekstraklasy. Weszłopolscy zrobią to w składzie: Jakub Białek, Mateusz Rokuszewski, Paweł Paczul, Przemysław Michalak. W programie łączenie z Dominikiem Furmanem z Wisły Płock, która znakomicie zaczęła sezon. Start o 21:00. Zapraszamy!
Część z Was już wie o tym, że jestem górnikiem. Tak. Górnikiem elektrykiem. Część z Was od razu skreśla mnie z tego miana, gdyż górnicy to tylko ci, co na przodkach z kilofami pot z czoła wycierają. Idea powstania owego artykułu? Ostatni wstrząs, o którym 95% z Was pojęcia nie ma, a który wystąpił na kopalni Rudna Główna 7 grudnia tego roku. Wstrząs o sile 4,9 skali Richtera. Ale może od początku... O co mi chodzi? Chciałem napisać artykuł, który wywoła ogromną burzę w komentarzach, na co liczę. Nie mam na celu nikogo obrażać. Żadnej profesji. Żadnego zawodu. Poniższy monotonny tekst kierowany jest do użytkowników z jakimkolwiek doświadczeniem zawodowym, wiedzących jak pachnie zarobiony pieniądz, co to poświęcenie i ciężka praca. Więc całą sielankę poniżej 18 roku życia serdecznie zapraszam do zamknięcia tej karty. Jeżeli po tym akapicie zabierasz się za napisanie komentarza o tym, jaki to jestem próżny i jak łatwo oceniam innych, tym bardziej zajmij się czymś innym, niż czytanie dalej poniższego tekstu. Zawód górnika w Polsce kojarzy się z jednym. W sumie z dwoma. Niewyobrażalnymi pieniędzmi, którymi sra każdy z owej profesji oraz nagłaśnianiem w mediach (wbrew woli tych, o których tu mowa) każdego tragicznego (śmiertelnego) wypadku z udziałem kopidoła. I teraz tak. Główny podział górników (taki, który jest znany większości Polaków) to ci pracujący na Śląsku – czarni, wiecznie protestujący, uwaleni węglem Ślązacy oraz mniej ubrudzeni górnicy z Zagłębia Miedziowego – pracownicy zakładów wydobywających miedź i sól. Ja pochodzę z tych drugich. Obracam się w towarzystwie górników z różnych oddziałów. Czy to ma znaczenie? Ma. Ogromne. Bo znam zdanie każdego z nich (w różnym przedziale wiekowym) na różne tematy i mam podstawy ku temu, by pisać nie tylko w swoim imieniu. Do sedna sprawy. Jako że sramy pieniędzmi, możemy ginąć. Prawda? Czemu nie? Sami się zapisaliśmy do kopalni, nikt nam nie kazał. Bierzemy grubą kasę, mamy masę przywilejów (podobno) i takie tam. Dlaczego Polacy tak uwielbiają wszelkie tematy w mediach na temat górnictwa? Omijam szerokim łukiem tematy związane z ekonomią, sprzedażą węgla i polityką z tym związaną oraz związkami zawodowymi. Dlaczego omijam? Bo są niewygodne? Są. I to jak cholera. Ale ich poruszanie nie jest mi absolutnie potrzebne w moim rozważaniach. Chodzi mi o jednostkę – górnika trupa. Zawsze czytam komentarze ludzi pod wpisami w mediach po tragediach górniczych. I naprawdę nie ma znaczenia, czy zginął jeden górnik czy ośmiu, jak to miało miejsce 29 listopada zeszłego roku na kopalni Rudna (nieistotne, który szyb). Niektórzy nawet piszą o kondolencjach. Większość jednak o tym, że o zmarłych kierowcach, piekarzach czy budowlańcach się nie mówi, że zawsze się mówi tylko o górnikach, że co to kogo obchodzi itd. No cóż. Trudno się nie zgodzić. Nikt nie każe nam tam zjeżdżać, ale ktoś musi, a my musimy zarabiać na chleb (oczywiście ten najdroższy, sramy kasą). To ja Wam teraz coś opiszę. Przytoczony przykład. Zginęło 8 górników. Potworna tragedia. Potworna. Nie dla większości z Was. Dla mnie. Dla kogoś, kto znał któregoś z nich. Czemu boli mnie to bardziej niż Was? Ponieważ wiem, co oznacza niepewność. Niepewność to słowo klucz. Jak się ono ma do mojego zawodu? Że zjadę i mogę nie wyjechać? Nie. Nie o to chodzi. Bo już widzę, jak w Waszych głowach tworzy się plątanina komentarzy: „Jak kierowca wyjedzie do Niemiec i z powrotem, też nie ma pewności, że wróci”, „jak budowlaniec wejdzie na rusztowanie wieżowca, może spaść” itd. Otóż nie. Wiecie co się dzieje po wypadku drogowym, gdzie ginie drogowiec/tirowiec/kierowca? Przyjeżdża pomoc. Wyciągają Cię w jednym kawałku bądź trzech, bądź absolutnie zmielonego. Po wstępnych czynnościach proceduralnych rodzina tragicznie zmarłego otrzymuje telefon, że mąż/syn/ojciec miał wypadek śmiertelny. Wiecie co się dzieje, gdy budowlaniec spadnie z 8 piętra? Zbierają go w jednym bądź trzech kawałkach, bądź absolutnie zmielonego. Po pewnych procedurach dzwonią do rodziny. Wiecie, co się stanie, gdy 800 m pod ziemią dojdzie do wstrząsu (osuwiska, tąpnięcia, wybuchu metanu)? Nastaje niepewność. Czy ktoś przeżył. Ile osób. I gdzie oni właściwie są. Niepewność dla kogo? Ratowników? Kierowników? Nie. Dla rodzin. Taka matka/żona dostaje telefon bądź dowiaduje się z Facebooka, że na tej czy na tej kopalni miał miejsce wstrząs. I teraz tak. Nie wie, na jakim oddziale, na jakim regionie. Czeka. Wie, że mąż zjechał. Wie, że gdzieś tam jest i wie, że żyje. Bo przecież nie ma innego wyjścia, prawda? Musi żyć. Bądź nie. Bądź może leżeć pod toną gruzu w jednym kawałku bądź trzech, bądź całkowicie zmielony. Tyle że nikt o tym nie 29 listopada po parunastu godzinach (pamiętam ten dzień jak dziś) znaleziono ostatnich górników. Martwych. Znam opowieści kumpli ratowników z tej akcji. Opowiadali, co zostało z ciał. Rodziny ofiar czekały kilkanaście godzin na wieści. Pełni nadziei. Ja też czekałem. Gdy po 21 opublikowano, że ostatnie trzy ciała znaleziono praktycznie obok siebie, oczywiście martwe, dosłownie pękłem na pół. Proszę podać mi choć jedną profesję w Polsce (W POLSCE), gdzie po wypadku czeka się kilkanaście godzin na wieść o tym, czy są ofiary. Nie mówię tu o katastrofach lądowych, kolejowych, powietrznych, bo w tym przypadku szukani są zawaliła się hala w Katowicach w 2006 roku, żaden górnik nie napisał: „no tak, tylko mówią i mówią o tych cholernych ratownikach, co to szukają tych ludzi parę dni”. Zapewniam Was. Wszyscy byli myślami z tymi, co pod tymi gruzami leżeli i czekali na ratunek bądź nie… Jeżeli akcja ratunkowa trwa dłużej niż parę godzin, media zawsze to nagłośniają. Dlatego strażacy to bohaterowie. Tak samo ratownicy. Kiedy zasypuje ludzi pod ziemią, gdzie możesz się do nich dostać na dwa sposoby, a akcja trwa kilkanaście godzin – oczy zwrócone są na znienawidzonych górników. Przecież, gdyby robili na budowie, nie leżeliby teraz przywaleni głazem. Wiecie jaki jest inny aspekt? Tego, który jest właśnie przygnieciony na dole. Bo w wyniku osuwiska spadła na ciebie masa gruzu. Ale masz drobną bańkę powietrza. Taki wyłom. I cisza. Jest potwornie gorąco, a ty zostajesz z myślami sam na sam, czy życie dobrze ci się potoczyło i jak będziesz wyglądał w trumnie. I znowu ta niepewność. I znowu przytoczę ulubiony przykład ameb z Internetu. Budowlaniec leci 4 sekundy z 9 piętra. Kierowca tira zmęczony trasą ma 3 sekundy świadomości, zanim uderzy w drzewo bądź inny obiekt. I po 20 minutach jego rodzina wie. W górnictwie nie. Możesz nie wiedzieć bardzo długo, co się dzieje z twoim bliskim. A ty możesz leżeć 3 godziny w ciemności, powoli się dusząc. I to jest najgorsze w tym zawodzie. Nieważne, czy jesteś górnikiem telefonistą, automatykiem, elektrykiem, strzałowym. Ważne, że zjeżdżasz i możesz nie wyjechać, a twoja rodzina dowie się o tym za parę dni. I jeszcze jedno. W miastach Zagłębia Miedziowego (Lubin, Głogów, Polkowice) po każdym tąpnięciu ruszają się ściany, szklanki „pływają” po półkach. I wtedy pierwsza myśl u każdego, kto ma w rodzinie górnika – „ku8wa. Wstrząs. Na której kopalni? Czy syn dziś zjechał?”. Siadanie do Internetu, szukanie informacji. Za chwilę słyszysz syreny alarmowe służb ratowniczych wezwanych pod szyb. To są emocje, których nie da się opisać. Ani zrozumieć. To jest jak w przypadku wypadku drogowego. Grasz na kompie i nagle jedzie karetka, myślisz sobie: „babićka dostała zawału” bądź „kurde, może jakiś wypadek”. Sprawdzasz, czy syn odbiera telefon i czy to nie on uczestniczył w ewentualnym wypadku. Do syna pod ziemię nie zadzwonisz. Nie dowiesz się. I tu przytaczam przykład z wstępu. Wstrząs parę dni temu. Na tej samej kopalni, w której zginęło 8 górników. Serce staje przy gardle. Myślisz sobie: „O nie, w tym roku Barbara nie zabierze górników do siebie”. I czekasz. I tyle możesz. Szukasz informacji w regionalnych mediach, które są bardzo wyczulone w kwestii tąpnięć. I nagle dowiadujesz się, że to była górnicza „siódemka” bądź 5 magnitudo. Wstrząs, który był odczuwalny w Zielonej Górze oddalonej o dziesiątki km. I czytasz komentarze, które co chwilę się pojawiają: „Który szyb, który oddział. Mój mąż zjechał. Mój syn zjechał po południu. Błagam, jakieś info, który szyb, który oddział”. A ty to wszystko czytasz i modlisz się, żeby nie było tam żadnego twojego kolegi. To jest coś, czego nie da się opisać słowami i czego nie życzę doświadczyć. Choć niektórym by się należało. Wyszczekane społeczeństwo węszące kto ile ma kasy i czy przypadkiem nie pracuje na kopalni. Każdy z nich przeżyłby dzień w kopalni. Ale czekanie na informacje o tym, czy twój ojciec żyje czy nie, dobije każdego. Wierzcie mi. Wiecie, czego nie pokazywano w Faktach, Wydarzeniach czy innych Wiadomościach? Pogrzebów. Bańka pękła, temat ucichł. Tak się składa, że jechałem do pracy parę dni po śmierci tych chłopaków i przejeżdżałem obok jednego z większych kościołów w moim mieście. W kościele był pogrzeb akurat najmłodszego poległego górnika. Tego nie pokażą w telewizji. Ogromna liczba ludzi, nie mieszcząca się w kościele. Pełno górników w mundurach. To był obraz, który zniszczył mi dzień do ostatnich jego godzin. Było mi naprawdę smutno. Naprawdę. Który tirowiec/budowlaniec/piekarz ma wyprawiany pogrzeb na kilka tysięcy ludzi? Żaden. I to nie moja wina, ani tego, co leży w trumnie, mając 24 lata. I tak nie zrozumiecie. I tak nażarci błędnymi informacjami z mediów bądź Internetu będziecie pewni, że zarabiamy krocie, że sami się tam pchamy. Zawód taki jak każdy inny. To jest argument idący w obie strony. Ale to nie nasza wina, że media nagłośniają takie tragedie. Nie my to wybieramy, nie my tego chcemy. My robimy swoje. Zjeżdżamy i chcemy wyjechać do rodzin i żadna kasa nie jest warta śmierci na dole. Żadna. I powie Wam to każdy. Tyle.
Paris Saint-Germain od lat próbuje spełnić marzenie o zwycięstwie w Lidze Mistrzów. Sukcesy, odnoszone we francuskich rozgrywkach, nie zaspokajają apetytów właścicieli, kierownictwa oraz kibiców klubu. Od kilku lat PSG przeprowadza mocarstwowe transfery i sprowadził do siebie między innymi Gianluigiego Donnarummę, Neymara i Lionela Messiego. Ostatnio głośno było o przekonaniu do podpisania nowego kontraktu Kyliana w roli trenera Christopha Galtiera jest nowym pomysłem na sukces Paris Saint-Germain. Dotychczas klub stawiał na szkoleniowców, którzy zdobyli renomę w innych mocnych ligach w Europie. Z kolei Francuz pracował jak dotąd tylko w ojczyźnie - w klubach Saint-Etienne, Lille OSC i OGC przyzwyczajeń największych gwiazd zespołu wygląda na odważny ruch Galtiera. Francuz postanowił wprowadzić nieco dyscypliny w gwiazdorskim towarzystwie. Na początek zabronił wszystkim piłkarzom korzystania z telefonów w czasie posiłków. Mają oni spędzać czas ze sobą, a nie w wirtualnej dodatek trener paryskiego zespołu postanowił nie zwalniać z udziału w zgrupowaniach Lionela Messiego, Neymara i Kyliana Mbappe. Jak dotąd Argentyńczyk, Brazylijczyk oraz Francuz zasłaniali się chęcią spędzania czasu z rodziną, ale Galtier nie chce słuchać podobnych piłkarze mają stawiać się w klubie i przygotowywać do treningów między godziną 8:30 a 8:45. Ten, który zaśpi i nie dotrze na miejsce, może od razu wracać do domu i przygotować się do zapłacenia kary finansowej. Drzwi do szatni zostaną pokaże, jak piłkarze zareagują na surowe pomysły Galtiera. Zarządzanie dużo zarabiającym i kapryśnym towarzystwem jest dużym wyzwaniem dla każdego trenera. W przeszłości konflikty z najważniejszymi piłkarzami zespołu przeszkodziły w pracy w Paryżu między innymi Thomasowi także: Zimno od samego patrzenia. W tym Jan Błachowicz jest królem
Home Zabawy i KonkursyZagadki zapytał(a) o 15:01 Co dostaje górnik po śmierci ? Co ? ann200 była pierwsza więc dostanie nagrodę :)) Ostatnia data uzupełnienia pytania: 2010-06-06 15:05:27 To pytanie ma już najlepszą odpowiedź, jeśli znasz lepszą możesz ją dodać 1 ocena Najlepsza odp: 100% Najlepsza odpowiedź blocked odpowiedział(a) o 15:01: - 3 dni urlopu, a potem z powrotem pod ziemię... Odpowiedzi - 3 dni urlopu, a potem z powrotem pod ziemię... Uważasz, że ktoś się myli? lub
Zegar - Nie je nie pije a chodzi i żyje., Mokre - Jakie kamienie są w rzece?, Echo - Kto mówi wszystkimi językami świata?, Jedno - Ile można zjeść jajek na czczo?, 3 dni urlopu - Co dostaje górnik po śmierci?, Słoń - Ma trąbę lecz grać na niej nie zamierza., Żyrafa - Zawsze patrzy z góry., Siana się nie kosi - W jakim miesiącu kosi się siano?, Ważą tyle samo, bo oba to kilogram. - Co jest cięższe kilogram piór, czy kilogram kamieni?, Zapałkę - Wchodzisz do ciemnego pokoju. Na stole stoi lampa naftowa i świeca. Co najpierw zapalasz?, Każdy - Jaki miesiąc ma 28 dni?, Rurki z kremem - Jaka jest ulubiona potrawa hydraulików?, Czas - Co biegnie, a się nie męczy?, Stół - Kto ma nogi, a nie chodzi?, Kapusty - Jaka głowa nie myśli?, Krówek - Jakich słodyczy nie jedzą wegetarianie?, Hip-hopu - Jakiej muzyki słuchają kangury?, Bo nie miał siedzenia - Dlaczego kościotrup nie poszedł do kina?, Tak - Czy rozwiązałeś/aś wszystkie zagadki?, Ranking Ta tablica wyników jest obecnie prywatna. Kliknij przycisk Udostępnij, aby ją upublicznić. Ta tablica wyników została wyłączona przez właściciela zasobu. Ta tablica wyników została wyłączona, ponieważ Twoje opcje różnią się od opcji właściciela zasobu. Wymagane logowanie Opcje Zmień szablon Materiały interaktywne Więcej formatów pojawi się w czasie gry w ćwiczenie.
co dostaje górnik po śmierci