Pewnie nie to samo co ja. (Nie udawaj, nie udawaj) Ona już mnie lubi. Twoje koleżanki mówią, że jestem spoko (sorry, ale) I tak ich nie znam, mam nowy cash, tak, i tak ich nie znam. Oddałem bądź naturalna i nie udawaj kogoś, kim nie jesteś; słuchaj tego, co ma do powiedzenia; nie przerywaj mu, nie możesz mówić tylko o sobie! sprawiaj wrażenie nieco tajemniczej lub nieśmiałej; flirtuj Jak rozpocząć flirt? Z całą pewnością każdy przyzna, że flirt odgrywa ogromną rolę i musi być odpowiednio rozegrany. JESTEM TU BO TY TU JESTEŚ MOŻESZ TWORZYĆ Z MĘŻCZYZNĄ WSPANIAŁĄ RELACJĘ ALE Nie spotkasz go siedząc w domu Nie udawaj kogoś, kim nie 2. Bądź kobieca. Nie chodzi o to, aby udawać kogoś, kim nie jesteś i np. rezygnować z tych pasji, które stereotypowo uchodzą za męskie, a ty się w nich odnajdujesz. Kobiecość to wrażliwość, subtelność, dbałość o swe piękno, umiejętność okazywania czułości. 3. Zmieniaj się. Jeśli każdego dnia witasz go w tych samych Nie udawaj, że nie czekasz na miłość 31 grudnia 2017 15:00 | Aktualizacja 28 lutego 2018 09:26 5 min czytania kata sambutan ketua panitia 17 agustus singkat. Odpowiedzi blocked odpowiedział(a) o 13:06 Nie kopiuj stylu, i nie mów że sądzisz tak samo jeżeli tak nie jest ;p Ptyśa odpowiedział(a) o 13:06 Znaczy to, że udajesz kogoś innego, a nie jesteś sobą. bądz sobą. Nie odgapiaj od innych tego co oni robią. Zachowuj się normalnie a nie sztucznie. Bądź sobą , nie upodabniaj się do innych koleżanek czy teź nie próbuj "ściągać" od nich stylu . Każdy ubiera się jak chce i powinnaś być taka jaka jesteś na co dzień : ) I to samo tyczy się zachowania Chyba jasno jest powiedziane? Nie masz nikogo udawać. Jeśli jesteś nieśmiała, to nie udawaj nie wiadomo jak przebojowej. Jeśli jesteś z natury miła, nie udawaj wrednej, żeby się komuś przypodobać. Nie szpanuj niczym, nie oszukuj nikogo, nie kłam. Nie bądź pozerem, nie udawaj, że coś lubisz. Po prostu bądź taka, jaka jesteś. ,,Nie udawaj kogoś kim nie jesteś,, - czyli tzeba być sobą :) blocked odpowiedział(a) o 14:26 Bądź sobą. Nie zmieniaj stylu, poglądów, opinii, pasji, itp. pod presją otoczenia. Nie kopiuj kogoś. Uważasz, że ktoś się myli? lub Kolejny dzień, który zacznę od szkoły. Cudownie... Właśnie jestem w drodze do szkoły. Wczoraj zrobiłam sobie wolne, ale dzisiaj już musiałam przyjść do tego więzienia. Nie jest źle, bo spotkam mojego włocha, ale tak aby mój brat nie zauważył nas razem, bo wiem, że gdyby dowiedział się o mnie i o przystojnym brunecie, który zrobił mi mętlik w głowie to byłabym martwa. Gdy byłam już w budynku, spojrzałam na zegarek, miałam jeszcze pięć minut, więc postanowiłam z tego skorzystać i pójść jeszce do łazienki. Gdy miałam już wejść do pomieszczenia, poczułam mocny ucisk na moim prawym nadgarstku i zostałam pociągnięta do jakiejś klasy. Nagle postać odwróciła się, a ja zauważyłam Ruggero, który po chwili zaczął mnie całować, natomiast ja oddawałam każdy pocałunek. Nasze pocałunki były przepełnione namiętnością i tęsknotą. Kiedy zabrakło nam powietrza oderwaliśmy się od siebie. — Oszalałeś? Nie możesz robić tak w szkole. Przecież mógł nas ktoś zobaczyć — powiedziałam patrząc na włocha, który stał bardzo blisko, nagle nastolatek zaczął się cicho śmiać. Natomiast na mojej twarzy cały czas widniała obawa. — Spokojnie, kochanie. Agus by nas nie zobaczył. O wszystko zadbałem — rzekł , a ja się zdziwiłam. — A skąd czy za chwilę nie przyjdzie tutaj przez przypadek? — spytałam, a następnie podniosłam charakereycznie brwi, a potem skrzyżowałam ręce i ułożyłam je na klatce piersiowej. — Nie ma takiej opcji, bo jest na dodatkowych zajęciach — odpowiedział, a potem pstryknął mnie w nos, na co parskłam śmiechem. — A więc na czym skończyliśmy? — zapytał, a następnie znowu wpił się w moje malinowe usta, całował mnie, a ja wcale nie protestowałam. Nastolatek usadowił mnie na ławce, nie odrywając się od moich ust. Po dłuższym czasie zaczął coś mówić. — Musimy...się...pospieszyć... — wybełgotał między pocałunkami. — Nie... mogę... mieć... więcej... nieobecności... — dokończył, a po chwili oderwał się ode mnie. Po chwili zaczęłam się lekko śmiać z włocha. — Co? — zapytał, a na jego twarzy pojawiło się zdziwienie. — Ale się zdyszałeś — rzekłam, cały czas się śmiejąc . Brązowooki, też po chwili wybuchnął śmiechem, kierując przy tym swój wzrok w podłogę. Nie trwało to długo, bo po momencie spojrzał na mnie, a ja nieświadomie przegryzłam wargę. — Nie kuś mnie... — wyjęczał, a po chwili złożył przelotnego buziaka na moich wargach i wyszedł z pomieszczenia, zrobiłam to samo po paru sekundach. Idąc korytarzem, zauważyłam Pasquarelliego, rozmawiającego z moim bratem, ale po chwili zerknął na mnie i puścił mi oczko na co się uśmiechnęłam. Poszłam na stołówkę, gdzie za pewne są aktualnie dziewczyny. Nie myliłam się... Ujrzałam je od razu, podeszłam do nich i zajęłam miejsce tuż obok nich. — Cześć wam — powiedziałam, a potem sięgnęłam do plecaka po swoje pierwsze śniadanie i zaczęłam je jeść. — Hej — odpowiedziały chórem. — Widziałyście nowego chłopaka, który ma dzisiaj mieć swój pierwszy dzień w szkole? — zapytała Zenere, co jakiś czas spoglądając na każdą z nas, a my wszystkie — Nie? Jak on w ogóle wygląda? — spytała Gio, a po chwili wzrok Valentiny wylądował, na drzwiach, a na twarzy było można ujrzeć szeroki, cwaniacki uśmiech. zapytał(a) o 03:21 Co znaczy "udawać kogoś, kim się nie jest"? Widzę to co chwilę, słyszę to co chwilę, to się nawet unosi w powietrzu, w dodatku takie pełne fałszywości i wszystkiego złego. Przykładowa sytuacja: Ania twierdzi, że Krysia udaje kogoś, kim nie jest. 1) Czy Ania siedzi w głowie Krysi, skoro tak dobrze zna jej prawdziwą tożsamość?2) Dlaczego Ania narzuca coś Krysi?3) Czy Ania nie zdaje sobie sprawy z tego, że ludzie się zmieniają, a długo noszona maska staje się ludzką twarzą?4) Czy Ania nie ma manii prześladowczej?5) Dlaczego Ania miesza się w nieswoje sprawy (pomijam sytuacje, kiedy Krysia jest rozchwiana emocjonalnie, a Ania jest jej best fręc forewa)?6) Czy Ania w ten sposób nie zazdrości czegoś Krysi i nie próbuje jednocześnie nastawić grona przyjaciół przeciwko niej? Odpowiedzi blocked odpowiedział(a) o 03:32 Ania jest genderem, a Krysia ma okres. blocked odpowiedział(a) o 03:34 1) Nie siedzi. Może wnioskuje po sprzecznościach w Można powiedzieć, że narzuca, ale wtedy każdą opinię na czyjś temat można nazwać narzucaniem Chyba że mowa o sytuacji aktualnej, gdzie Ania zarzuca Kasi niespójność albo :D5) Nie odbiega to od działania większości Być może. A może po prostu wyraża opinię. Albo nawet nie wyraża, tylko zachowuje dla siebie. blocked odpowiedział(a) o 04:38 mnie potrzebna jest wiedzą, aby zrozumieć fundamenty, potem możemy brać się za wykończenie zadan nie za sprawą pieniężną, a czystej chęci pomocy. :pp Trochę Czym jest człowiecza maska? Jak się za nią chować i czy w ogóle się opłaca? Maska to rodzaj obrony i ukrycia swego serca przed światem, gdyż nasze słabości okazały zamknięcie, stąd mamy zbyt wiele ukrytych słabości, w sobie pogrążonych, w tęsknocie, bólu, strachu, wstydu, omijając samotność i brak akceptacji do samego siebie, nie mówiąc już o otoczeniu. Tym jest maska. Zamknięciem się na własne i cudze serce. Jeśli ktoś chce zobaczyć uczucia drugiej strony, często skora jest pomoc, gdyż lepiej zająć się czyimś problemem niż swoim i tak było od zawsze i będzie zawsze. Maska obawia się w różnych formach, od chęci akceptacji, po przystosowanie zachowania i wszystkiego z otoczenia do swojej osoby, ruchów, gestów co szpeci własnemu zdrowiu do takiego stopnia, że zapomina o własnych potrzebach. O ile mi wiadomo potrzeby to jedyna rzecz, która kieruje w życiu, nadaje mu cen, daje energię na następny dzień. Taki jest efekt kamikadze dla osoby nieświadomej i cierpiącej w swoim bólu. Maska to nic innego jak ukryte chęci, ukryty ból, wstyd, kłamstwa i gra aktorska, a przyczyną nie jest wrogość do drugiej osoby. Klucz jest zacisniety i złamany. Nie łatwo zrobić z nim porządek i wyrobić nowy. Ta osoba często nie wie co robi, sama ucieka od bólu byle tylko nie myśleć o nim, sama nie jest świadoma swojego bólu. I Hmmmm. To chyba Co to oznacza mieć otwarte serce na świat? Oznacza to bycie dobrym człowiekiem z łagodnym tonem mowy, pełną świadomością swoich czynów, brakiem nałogów, życia w trosce i dzieleniu się z innymi swoim szczęściem. Jeśli chodzi o ten typ interpretacji, a jednomyślności, która okazałe błędne teorię, to człowiek potrafi być zbyt zaślepiony swoją głupotą, by moc zrozumieć, wybaczyć, albo przyznać się do bledu. Interpretacja, a gubiąc się w jednej myślach... Tutaj spotykają się tylko dwie drogi. Jest nią logika, a swera myśląca, która polega na rozumowaniem emocjonalnym człowieka. Mógłbym porównać to do bycia fajnym i dobrym. Jeśli osoba spojrzy przez pryzmat swojego serca, bycia dobrym albo i nawet religijności, chociaż na chwile może zrozumieć coś co przez tyle czasu było dla niego Teraz twoje pytania. Nie będę szukał przyczyn, a postaram się dodać dużo sensu, by jakoś poradzić sobie z problemem, który zajmuje poważny etap w życiu, który nazywa się dojrzewanie, niekiedy nie wszyscy to przeszli. Warto nadrobić Pies szczeka ze Otoczenie skażone. Lud idzie za głosem ludu, więc nie można nawet na to patrzec, a co dopiero To co nie jest dla ciebie fajne, nie jest wcale fajne, a nawet Szanuj rodzinę i dbaj o bliskich, tak będziesz plusowac w codziennym życiu, tak ktoś będzie dbał o ciebie i wszystko podaży jednym Uzależnienia to efekt jednostajny. To nie zniknie, jedynie ty możesz to zmienić. Szlifuj słowo nie, na to czego nie chcesz lub nie Pamiętaj nie można patrzec wstecz, kiedy idziesz w przód. Tyczy się to Siła leży w tym co robimy na codzień. Z każdym dniem jesteśmy silniejsi, a koło zaciska się ku idealizmowi nawet podczas sprzątania pokoju. Warto pamiętać, że siła leży w samej pasji i chęci rozwijania jej, a nie w jej użyciu do niewiadomo czego co odbiera chęci do dalszej pasji. Tu wszystko się Życie to masa zakrętów i nie wyjaśnionych spraw. Warto wyciągnąć z nich lekcję i znaleźć własne potrzeby, pfff. Samo zycie się o nie zabiega i dąży ku swemu zdaniu i zagłębieniu zasad. Polecam zacząć pisać pamiętnik. Kiedyś wszystkie problemy spotykają się, a siła tkwi w metodzie zwalczania, dystansu, czasem braku emocji co do nich i wielkich potrzeb do własnych celów. Gdy ktoś praktykuje, widzi to na codzień. Teraz wszystko jest nadzieję, że okazałem szarą prawdę, a ona powinna wpłynąć na twoje nowe spojrzenie i interpretację do rzeczy niezrozumiałych. Szukaj głębiej, a na pewno znajdziesz, polecam czytać alegorią, a i jeszcze jedno. Dalej walczę. Wstań kiedy wszystko, pozdrawiam. Powodzenia. blocked odpowiedział(a) o 04:21 1) Nie, nie siedzi, ale może posiada super moce niczym Wróżbita Maciej i wie, że coś tu się nie Nie wspomniałaś o tym, że Ania podzieliła się z Krysią swoimi przepuszczeniami. Istnieje więc możliwość, że zachowała to dla Może i zdaje, ale z niewiadomych przyczyn ma problem z tymi Pewnie ma, jak wszystkie Anie. 5) Bo wszyscy inni tak robią. Po co mieszać się tylko i wyłącznie swoje sprawy, skoro można mieszać się w sprawy innych + swoje. BONUS! 6) Fakt, iż Ania ma Krysię za fałszywego gniota, wcale nie oznacza, że czegoś jej zazdrości. Może zwyczajnie skojarzyła pewne fakty, dzięki którym wyciągnęła wnioski. To czy są to pochopne wnioski czy też nie, to już inna bajka. blocked odpowiedział(a) o 06:41 nie musi siedzieć w głowie Krysi żeby wiedzieć że udaje, wystarczy że pozna jej zachowanie zarówno w tłumie jak i sam na sam. ja sama po sobie wiem iż często mówię ludziom że udają kim tak na prawdę są bo to widać gołym okiem kiedy ktoś na siłę robi coś czego tak na prawdę nie chce i mu to się nie podoba żeby tylko się do pewnej grupy czy zaimponować drugiemu człowiekowi. Miałam w ogólniaku koleżankę, skromną prostą dziewczynę z wioski, nigdy nie paliła, alkohol może raz miała w ustach bo go nie lubiła zwyczajnie, narkotyków na oczy nie widziała. zakochała się w takim dresie i w tydzień zmieniła się nie do poznania. jej wcale ten styl się nie podobał ale udawała taką wyluzowaną dziewczynę która ma wszystko gdzieś żeby mu zaimponować. po kilkunastu latach znajomości i przyjaźni na prawdę widać takie coś a wcale w jej głowie nie nic Krysi nie zrzuca tylko przedstawia jej własne obserwacje które jej zdaniem są słuszne, czasami na prawdę potrzebujemy takiego wiadra zimnej wody na głowę kiedy robimy jakąś totalną niewybaczalną głupotę. ona wcale jej nie powiedziała że ma czegoś nie robić, nic jej nie nakazała a jedynie przedstawiła swoje stanowisko co jest znaczną różnicą od jakiegoś ludzie się zmieniają, a raczej zmieniają maski żeby tylko jakoś przez to życie przebrnąć ale jak już mówiłam ona jej niczego nie nakazuje, nie zmusza do zmiany swojego postępowania tylko przedstawia jej swoją własną osobistą diagnozę dotyczącą jej aktualnego absolutnie, radzę zagłębić się w temat czym jest mania prześladowcza, portali psychologicznych jest mnóstwo. 5. Ania miesza się w nieswoje sprawy bo chce jak widać uświadomić coś przyjaciółce, widzi że dzieje się z nią coś złego i to jest najzwyklejszy ludzki odruch że po prostu tak się robi. Jako dobra przyjaciółka chce ją uchronić przed jakimiś negatywnymi skutkami jej postępowania które mogą być dla niej ciężkim doświadczeniem zważając na to że już ma problemy z własną osobowością (problemy na tle emocjonalnym) zdaniem niczego jej nie zazdrości, jedynie martwi się o przyjaciółkę i tyle. Jak już wielokrotnie powtarzałam ona jej niczego nie narzuca, nie każde zmieniać swojego zachowania, nie stawia jej żadnego ultimatum "albo to albo to" nie grozi jej, nie potępia a jedynie przedstawia własne zdanie które każdy może mieć o drugim człowieku. Ania stoi cały czas w miejscu, nie kreuje siebie, więc każdą zmianę w innych zalicza do pozerstwa i wyśmiewa ją. najlepsze, że prawdopodobnie sama jest pozerką, ale tego nie dostrzega- może warto jej więc przypomnieć sytuację, w której udawała kogoś kim nie jest, żeby się przypodobać innym, to może zrozumie, że ktoś się zmienia, bo chce się przypodobać sobie. Uważasz, że ktoś się myli? lub Nie Udawaj Lyrics[Verse 1]W świecie krzywych luster i udawanej tak często gryJesteś ty jestem ja taki bytNa kolorowe słowa zbyt megaJa w deklaracje wierze niezbyt terazJak lesby tulą się lukrowe zapewnieniaNie udawaj, że nie chciałbyś wyjść z CieniaPrzytulić pln-a być jak lew nie hienaŻyć jak ten co problemów nie maDługi temat nie udawaj, że wspierasz artystów chłopakuSkoro wolisz ćpanie od rapowych digipackówNie udawaj, że jesteś sercem w tymSkoro chcesz chajs za wywiad mam dla Ciebie pizdo rymRimtimtim wyślę Cię na Krym i nic nie mówNie damy nawet złotówki hipokryto dla tantiemówDawno dawno temu żyli sobie altruiściTeraz pozorów wyścig dla korzyści egoiściKłamią, w oczy udają kogoś kim nie sąKurtyna a za nią iluzji asesorMeksykańca nie zrobi z ciebie w kieszeni kilka pesosJak z grubej pani fit rakiety po tabletkach w miesiącLudzie się cieszą kiedy wyjdzie na ichI mają w dupie, że tanimi chwytamiMówią to życie zrobiło z nas draniNie doszlibyśmy tam gdybyśmy nie udawali[Ref. x2]Nie udawaj kogoś kim nie jesteśNie pusz się jak Kim-ir-sen na mieścieI wreszcie nie kłam dla własnego profituStrzeż się dobrze zapamiętasz ten tytuł[Verse 2]Widzę ten twój wzrok wiem że coś nie graBoisz się przegrać dziś być kompanemChoć mówisz w ogień skocze stanę ramie w ramieZostanę wytrwam wszystko udawane w chujBo co mówicie znów że wspieracie ta muzykęKiedy na miasto całe kupujecie jedną płytęIdzie w pizdu nie chce na was patrzeć o was myślećWbijam w taki sentyment niech was ciśnie zawiśćSprawy nie ma zero konkretów królem ściemaNiby jedna scena w duchu ci nie lubią tamtychCzy to ja się odwróciłem czy cie zawróciły blantyUrwany kontakt wisi kabel i w słuchawce szumCzuje w sobie smutek żal bo wspomnień mamy w chujNie wyrzucę tego z głowy człowiekMiejcie zdrowie szczęście wiesz tyle na ten temat powiemNie jeden udaje że coś ma a szuka wciążTo wewnętrzny głos z którym masz szczery dialogW sumie jedyny szczery do cholery co się stało[Ref. x2] “Tylko kochając i akceptując siebie takiego, jakim się jest, można zaistnieć naprawdę i wyrazić swoją osobowość. Jeśli udajesz kogoś, kim nie jesteś, zawsze poniesiesz porażkę…” D. M. Ruiz « Poprzedni cytat Następny cytat »

nie udawaj kogoś kim nie jesteś