Liczba księży katolickich w Polsce wynosiła w 2014 r. 31 tys. W 2010 r. jeden ksiądz przypadał na 1236 wiernych. W ciągu ostatnich lat księży w Polsce – inaczej niż w innych krajach europejskich – systematycznie przybywało: w 1990 r. było ich 23 099, w 1998 – 26 879, w 2008 – 29 928. Niepokalane Poczęcie Najświętszej Maryi Panny (święto zniesione) 25 grudnia. Narodzenie Pańskie, pot. Boże Narodzenie (w Ustawie o dniach wolnych od pracy dni: 25 i 26 grudnia są dniami wolnymi od pracy w ramach świąt Bożego Narodzenia) 26 grudnia. Św. Szczepana (Stefana), Pierwszego Męczennika. Król Miłosierdzia. Słowo na uroczystość Jezusa Chrystusa Króla Wszechświata (wideo) Jak ferie, to? Tylko Zimowiska z michalitami! Zapraszamy wszystkich miłośników sportów zimowych na aż 5 turnusów obozów z michalitami! Był uzależniony od hazardu. Zawołał do Boga o pomoc. Rafał Porzeziński, dziennikarz, autor programu Ocaleni 6. Tworzenie struktur w Płaszowie. W 1928 roku w sensie prawnym księża sercanie w Polsce nie istnieli, co utrudniało tworzenie struktur. Mianowicie nabywanie dóbr oraz wszelkie budowy były możliwe jedynie przez fundusz parafialny, a nie zgromadzeniowy. Początki księży sercanów w Polsce były bardzo trudne. 482 (2019) Strona internetowa. Marianie – potoczna nazwa Zgromadzenia Księży Marianów Niepokalanego Poczęcia Najświętszej Maryi Panny ( łac. Congregatio Clericorum Marianorum ab Immaculata Conceptionis Beatissimae Virginis Mariae, (skr. MIC). Pierwsze powstałe na ziemiach polskich w XVII w., męskie, katolickie zgromadzenie zakonne kata sambutan ketua panitia 17 agustus singkat. Zainaugurowany przez Benedykta XVI rok kapłański jest impulsem do podejmowania w Polskim kościele wielu inicjatyw. Jedną z nich jest wydanie nowego Spisu spis duchowieństwa w Polsce ukazał się w roku 1975. Prezentował on jednak stan sprzed czterech lat (1971), co było spowodowane trudną procedurą uzyskiwania pozwolenia na druk u władz komunistycznych. Kolejne spisy obejmowały również księży i braci zakonnych. W ostatnich latach spisy ukazywały się w 1994 i 1997. Poprzedni spis ukazał się w 2004. W tym roku, po pięciu latach podjęta została inicjatywa wydania aktualnego spisu wszystkich księży diecezjalnych i zakonnych oraz braci będzie zawierał podstawowe informacje na temat wszystkich osób duchownych w Polsce ( data i miejsce urodzenia, tytuł naukowy, funkcja, diecezja inkardynacji, miejsce pobytu).Jak zauważa Dyrektor Instytutu Statystyki Kościoła Katolickiego SAC, ks. prof. Witold Zdaniewicz SAC, wydanie Spisu Duchowieństwa „to poważne przedsięwzięcie, wymagające nakładu pracy nie tylko Instytutu, ale również pracowników kurii oraz sekretariatów zakonnych”.Polski Kościół jest znany w świecie z ilości księży: jest ich niemal 30 tys. Najwięcej inkardynowanych jest do diecezji tarnowskiej (aż 1493) oraz krakowskiej (1159).Drogi Czytelniku,cieszymy się, że odwiedzasz nasz portal. Jesteśmy tu dla Ciebie! Każdego dnia publikujemy najważniejsze informacje z życia Kościoła w Polsce i na świecie. Jednak bez Twojej pomocy sprostanie temu zadaniu będzie coraz prosimy Cię o wsparcie portalu za pośrednictwem serwisu Patronite. Dzięki Tobie będziemy mogli realizować naszą misję. Więcej informacji znajdziesz tutaj. W internecie znajdujemy różne spisy egzorcystów w Polsce. Czy te dane są wiarygodne, czy nie? Czy to dobrze, czy źle, że zostały upublicznione? Czy numery telefonów księży oraz miejsca ich posługi należy rozpowszechniać, aby poszukujący pomocy mieli jak najłatwiejszy dostęp? Czy może należy to poprowadzić innym trybem? Na początek małe uporządkowanie w temacie. To ordynariusz danej diecezji wyznacza księży do posługi egzorcystycznej, a zarazem określa sposób kontaktowania się z nimi. Jakkolwiek bardzo różnie wygląda to w różnych diecezjach, orzeczeniom biskupa należy się podporządkować i kontaktować się z egzorcystami w przewidziany przez niego sposób. Miejmy tu na uwadze, że walczymy z duchem, którego główną cechą jest… nieposłuszeństwo. Gdzie są dane o egzorcystach w Polsce? Szukajmy u źródeł: najświeższe dane o egzorcystach pełniących posługę na obszarze danej diecezji, są zawsze w kurii diecezjalnej. Zobacz… Zwykle na stronach kurii diecezjalnych znajdziemy komunikaty o mianowanych lub odwołanych egzorcystach. Czasem strony te są pozbawione narzędzi wyszukiwania, co utrudnia znalezienie informacji. Często znajdujemy rozszerzone informacje o sposobie działalnia duszpasterstw specjalistycznych: telefonach do księży, ośrodków pomocowych, rzadziej e-maile. Jednak z dostępem do egzorcystów bywa różnie, a wynika to z różnych perspektyw duszpasteskich. Rozróżnijmy: W części diecezji zakłada się możliwość bezpośredniego kontaktu z księdzem egzorcystą. Na stronach diecezjalnych podaje się dane księży oraz kontakty bezpośrednio do nich (e-maile, telefon, adres). W niektórych diecezjach nie podaje się danych bezpośrednich do księży, ale do ośrodków pomocowych, które z księżmi egzorcystami współpracują. Kolejna część diecezji tylko wymienia listę mianowanych egzorcystów, nie pozostawiając możliwości kontaktowania się z nimi ani bezpośrednio, ani przez ośrodek pomocowy. Przewidzianym trybem w takich sytuacjach jest kontaktowanie się z księdzem proboszczem w swojej parafii. Priorytety i trudności Widać, że biskupi kierują się róznymi punktami widzenia i nieco odmiennymi założeniami. W pierwszym przypadku podstawową sprawą jest możliwość szybkiej reakcji duszpasterskiej. W drugim przypadku priorytetem jest kompleksowość rozwiązań, spotkanie z psychologiem lub psychiatrą, grupami wsparcia itp. W trzecim przypadku wychodzi się z założenia, że to wspólnota parafialna jest podstawową komórką Kościoła, stąd też pierwsze kroki należy kierować do proboszcza. Wszystkie założenia są słuszne, ale też nie sposób nie zauważyć rodzącego się problemu. – Im dłuższa „procedura” i im więcej ludzi po drodze, tym trudniej dotrzeć do egzorcysty i łatwiej o zniechęcenie. Weźmy pod uwagę częste poczucie wstydu, jakie towarzyszy osobie szukającej pomocy, kiedy ma ona opisywać swój problem kolejnym osobom, weryfikującym, czy ta pomoc jest potrzebna. Trudność zdobycia danych do egzorcysty w swojej diecezji skutkuje też wyjazdami do diecezji sąsiednich, gdzie łatwiej spotkać się z egzorcystą. Rośnie ruch pielgrzymkowy do miejsc, gdzie są publiczne nabożeństwa z intencją o uwolnienie. Pamiętajmy, że osoba potrzebująca pomocy ma łatwy dostęp do hochsztaplerów, którzy ogłaszają się w internecie, szybko wystawią „diagnozę”, ordynują terapię (często na odległość) i… wystawiają słony rachunek. Czasem to wszystko w ciągu 2-3 godzin! Skutki? – jeszcze gorszy stan… Czy należy zatem ogłaszać spisy egzorcystów w internecie? Jak napisałem wcześniej, należy zachować posłuszeństwo biskupowi. Lecz kiedy informacje są trudno dostępne, informujmy o tym osoby udostępniające nam informacje (sekretariat kurii, proboszcza). Prośmy kanclerzy kurialnych, aby informacje pomocowe były bardziej dostępne. Jak? – O tym napiszę wkrótce w naszym specjalnym raporcie. Wiarygodność internetowych spisów egzorcystów Ktoś spyta, skąd zatem wzięły się figurujące na wielu stronach spisy księży egzorcystów? Czy są one aktualne albo zatwierdzone przez Kościół? Należy zacząć od uwagi, ze większość tych spisów stanowią materiały archiwalne, nieaktualne i niekompletne. Kilkakrotnie zgłaszaliśmy uwagi do takich internetowych list o konieczności ich weryfikacji, jednak bez efektu. Czasem właściciele stron aktualizują informacje na własną rękę, jednak nikt nie nadąża za bieżącymi zmianami. Niestety, można też czasem odnieść wrażenie, że internetowe spisy egzorcystów pełnią pewne funkcje marketingowe i prestiżowe. Podkreślmy, nigdy nie było oficjalnego, publicznego spisu egzorcystów w Polsce. Za pierwszą próbę masowego upublicznienia danych egzorcystów możemy uznać książkę Czesława Ryszki „Spotkania z egzorcystami”. W jej pierwszym wydaniu, na końcu pojawiła się lista księży, która była kopiowana później na różnych stronach internetowych. Jednak lista ta nigdy nie była listą egzorcystów. – Krążyła pocztą pantoflową na długo przed publikacją książki. Rozmawiałem ze śp. ks. Marianem Piątkowskim ok. 2003/4 r. w sprawie tych „tajemniczych list” . Ks. Marian, ówczesny koordynator egzorcystów w Polsce, potwierdził, że listę tę zna i w niewiadomy sposób ona wyciekła i została rozpowszechniona wbrew woli osób na niej się znajdujących. Lista ta nie była przeznaczona do publikacji. Pojawiały się w niej błędy w pisowni nazwisk, danych adresowych, spora część wymienionych tam kapłanów nie było mianowanych do posługi egzorcystycznej. Była to więc lista kontaktowa „księży w temacie”, a nie spis egzorcystów w Polsce. I niestety, w tej formie się rozpowszechniła. Zatem gdzie szukać egzorcystów? Jak wskazałem wcześniej, tryb kontaktowania się z egzorcystami w Polsce jest taki, jaki wyznaczy ordynariusz diecezji. To jedyna, pewna droga i pewność, że zdobędziemy aktualne informacje o egzorcystach w naszej diecezji. Wedle tych zasad i w oparciu o upublicznione przez kurie informacje, istnieje nasza lista polskich egzorcystów – zobacz. Jest to najprawdopodobniej jedyna lista w internecie, która w miarę regularnie jest uaktualniana. oprac. mw. Jeśli chcesz wesprzeć nasze działania, zobacz tutaj! Przybycie na ziemie polskie Pierwszym miejscem działalności wychowawczej na wzór Księdza Bosko było Miejsce Piastowe: zainicjował ją bł. Bronisław Markiewicz w 1892 r. Ze względu na skomplikowane losy założyciela zgromadzenia Michalitów – cezurą wyznaczającą początek dzieła salezjańskiego w naszym kraju stała się data 1898 r. kiedy w Oświęcimiu salezjanie objęli ruiny podominikańskiego klasztoru i kościoła oraz otworzyli pierwszy zakład wychowawczy dla chłopców, a zaraz potem gimnazjum. Właśnie ta placówka stała się dla polskich salezjanów domem macierzystym. Oświęcim był także siedzibą pierwszego nowicjatu (1903/4 r.) oraz Inspektorii Austro-Węgierskiej, która rozpadła się rok po odzyskaniu niepodległości przez Polskę – w 1919 r. Powstała wówczas Inspektoria Polsko-Jugosławiańska pw. św. Stanisława Kostki (której inspektorat trzy lata później przeniósł się z Oświęcimia do Warszawy). Od 1933 r. Polska miała dwie własne prowincje: warszawską i krakowską (Inspektoria św. Jacka). Świadczyło to o bardzo prężnym rozwoju Towarzystwa Salezjańskiego w naszym kraju; w tym czasie należało do niego już 571 Polaków. Salezjanie zakładali szkoły, prowadzili domy dziecka i oratoria. II Wojna Światowa Podczas drugiej wojny światowej niemal wszystkie z 46 placówek obsługiwanych przez 645 salezjanów zostały zamknięte. Przeszło 140 salezjanów znalazło się w więzieniach, obozach koncentracyjnych lub na wygnaniu. Wielu z nich dało świadectwo heroicznej miłości Boga i Ojczyzny: bł. Józef Kowalski, więzień Auschwitz, który został zamordowany za… posiadanie i odmowę podeptania różańca oraz pięciu błogosławionych oratorianów (tzw. „Piątka Poznańska”). Franciszek Kęsy, Edward Klinik, Jarogniew Wojciechowski, Czesław Jóźwiak i Edward Kazimierski zostali zgilotynowani w Dreźnie w 1942 r. za „zdradę Trzeciej Rzeszy”. W więzieniu zachowali spokój i niespotykaną pogodę ducha, a dowodem głębokiej i niezachwianej wiary były napisane przez nich listy. 62 księży i braci koadiutorów zginęło śmiercią, która miała wszelkie oznaki męczeństwa. W latach 1939-45 życie straciło w sumie 114 salezjanów, kolejnych dwustu rozproszyło się po świecie. Po wojnie trzynaście placówek, w tym pięć o charakterze oświatowym (m. in. w Wilnie i Lwowie), znalazło się za granicą. Pozostałe szybko odbudowano. Z drugiej strony pojawiły się nowe możliwości pracy na ziemiach zachodnich i północnych (tzw. Ziemie Odzyskane). Zwłaszcza na zachodzie kraju salezjanie przejęli wiele parafii opuszczonych przez niemieckie duchowieństwo. Po wojnie Ogromne potrzeby były w dziedzinie szkolnictwa i oświaty: salezjanie wychodzili im naprzeciw i w 1948 r. prowadzili 22 szkoły: osiem zawodowych cztery gimnazja zawodowe sześć gimnazjów i liceów ogólnokształcących cztery niższe seminaria duchowne A ponadto prowadzili 23 internaty, 16 domów dziecka, dwie bursy, 22 oratoria. Salezjańska działalność wychowawczo-oświatowa tuż po wojnie cieszyła się ogromnym uznaniem społecznym, a co za tym idzie poparciem władz szkolnych i politycznych. Niestety nie trwało to zbyt długo: władza ludowa konkurencji w edukacji i wychowaniu nie tolerowała. Wszystkie szkoły prowadzone przez salezjanów upaństwowiono lub zlikwidowano w latach pięćdziesiątych, najpóźniej na początku lat sześćdziesiątych ubiegłego wieku. Wyjątek stanowiła Szkoła Zawodowa w Oświęcimiu, która funkcjonowała przez cały okres PRL. Mimo tego, że praktycznie jedyną możliwością pracy była posługa w parafiach, zgromadzenie nadal dynamicznie się rozwijało. Potwierdza to kolejny podział: w 1979 r. powstały dwie nowe inspektorie – w Pile i we Wrocławiu. Liczba współbraci wynosiła wówczas 938 i z roku na rok wzrastała. Na stulecie przybycia salezjanów do Polski było ich ok. 1200. Salezjanie dzisiaj Po upadku komunizmu, członkowie Towarzystwa św. Franciszka Salezego mogli wreszcie wrócić do specyficznej dla siebie działalności wychowawczej wśród młodzieży. W czterech inspektoriach powstały liczne ośrodki wychowawcze, szkoły różnego rodzaju i szczebla, bursy, internaty, centra kształcenia, nie wspominając o oratoriach. Obecnie salezjanie prowadzą ponad 30 ośrodków oświatowych (szkoły lub zespoły szkół): na tle ok. 500 szkół katolickich w Polsce jest to znaczący procent. Ponadto salezjanie prowadzą własną działalność wydawniczą, wysyłają misjonarzy do wielu krajów na wszystkich kontynentach, pracują jako naukowcy i wykładowcy na wyższych uczelniach (nie tylko katolickich). Ich celem nadrzędnym nadal jednak pozostaje wychowywanie młodych ludzi na dobrych chrześcijan i uczciwych obywateli.

wykaz księży w polsce