Podczas stosowania totalnej kuracji antyrakowej nie zaleca się leżeć, a przeciwnie, należy w tym czasie pracować, aby nie myśleć o jedzeniu i o chorobie. Antyrakowa kuracja Breussa pomaga nie tylko w chorobie rakowej, lecz również przy artretyzmie, zapaleniu stawów, odwapnieniu kości, zapaleniu kręgów piersiowych i biodrowych. Totalna kuracja przeciwrakowa Rudolfa Breussa. Kuracja polega na tym aby odżywiać się tak by rak umarł z głodu. Rak żywi się głównie białkiem zwierzęcym, tłuszczami, cukrem, konserwantami, toksynami, papierosami, solą itp. Trzeba więc go tego pozbawić. Kuracja Breussa Rudolf Breuss na Allegro.pl - Zróżnicowany zbiór ofert, najlepsze ceny i promocje. Wejdź i znajdź to, czego szukasz! Wylecz się z raka Lebiediew + Kuracja Breussa • Książka ☝ Darmowa dostawa z Allegro Smart! • Najwięcej ofert w jednym miejscu • Radość zakupów ⭐ 100% bezpieczeństwa dla każdej transakcji • Kup Teraz! • Oferta 13797224684 Opinie niezweryfikowane nie posiadają wskazanego oznaczenia. Zobacz jakie opinie mają użytkownicy o produkcie Herbarium Św Franciszka Herbatka Ziołowa Na Nerki Wg Rudolfa Breussa 150g i jak oceniają go pod kątem jakości wykonania, ceny i wyglądu. kata sambutan ketua panitia 17 agustus singkat. Strona główna Zdrowie Ziołolecznictwo Kuracja Breussa KOD: 978-83-936041-9-7 Autor: Rudolf Breuss Koszt wysyłki od: PLN Opis ProduktuSzczegółowe informacjeOpinie Klientów Totalna kuracja przeciwrakowa Breussa jest zmodyfikowaną kuracją głodową, opartą częściowo na kuracji głodowej Otto Buchingera, elementach nauk ks. Sebastiana Kneippa, a także na podstawie wieloletnich doświadczeń samego Breussa. Zdaniem Breussa rak jest niezależną naroślą odżywiającą się wyłącznie stałym pokarmem. Aby zwalczyć raka, należy go więc zagłodzić. Dlatego w czasie opracowanej przez niego 42-dniowej kuracji należy spożywać jedynie soki warzywne i herbaty ziołowe, zawierające niezbędne dla organizmu minerały i witaminy. Proste metody leczenia raka i innych chorób przewlekłych Rudolfa Breussa nie dają gwarancji wyzdrowienia, ale do tej pory pomogły ponad 45 000 chorym, także tym, którym nie dawano już szans na przeżycie! Autorem polskiego przekładu książki jest ojciec Marcelin Jan Pietryja, franciszkanin z Panewnik, doktor teologii, propagator i pasjonat ziołolecznictwa, twórca Herbarium św. Franciszka oraz Instytutu Medycyny Klasztornej. Książka Rudolfa Breussa trafiła do mnie już w 2003 roku, jeszcze przed założeniem Herbarium św. Franciszka przy Klasztorze Braci Mniejszych Franciszkanów w Katowicach-Panewnikach, które nastąpiło w 2007 roku. Od tej pory mała żółta książeczka leżała na moim biurku i była jedną z często czytanych kilkunastu latach znalazłem wreszczie czas, by ją przetłumaczyć i wydać w serii Biblioteka Herbarium Zrobiłem to, by podzielić się wiedzą Rudolfa Breussa zdobytą w oparciu o bogate doświadczenie, wieloletnie badania i obserwacje. Jak podaje autor, dzięki jego metodzie pomoc uzyskało ponad 45 000 osób. Kuracja stała się niezwykle popularna na całym świecie, a książka została przetłumaczona na kilka języków. Pacjenci podkreślali jego bezinteresowność i radość wynikającą z możliwości pomagania bliźnim w cierpieniu. Breuss był głęboko wierzącym człowiekiem. Breuss marzył, aby jego terapia była przeprowadzanapod nadzorem lekarzy – zawsze prosił pacjentów, aby konsultowali się z nimi. Bolało go bardzo, że często był przez nich krytykowany, czy wręcz lekceważony. W Niemczech przeprowadzono jednak badania kliniczne nad jego kuracją, a ich wyniki są przedstawione w artykule umieszczonym na końcu książki. Zachęcam do Marcelin Jan Pietryja ofmKatowice-Panewniki, luty 2018 roku Szczegółowe Informacje Autor: Rudolf Breuss Liczba stron: 154 Wymiary: 145x205 Oprawa: Miękka ISBN: 978-83-936041-9-7 Tłumacz: Marcelin Jan Pietryja ofm Rok wydania: 2018 Polecamy Promocja Promocja Promocja Promocja Promocja Promocja Promocja Promocja Promocja Promocja Promocja Promocja Promocja Promocja Promocja Promocja Klienci, którzy kupili ten produkt wybrali również... Promocja Promocja Promocja Promocja Promocja Promocja Promocja Promocja Promocja Promocja Promocja Promocja Promocja Promocja Promocja Promocja Previous Product Next Product Kuracja Breussa. Bezpieczeństwo, efekty i kryzysy. Kuracja Breussa. Autor Artur Głowacki- zielarz, fitoterapeuta Powszechnie tego typu kuracje stosowane przez niedoświadczonych lub samozwańczych terapeutów nazywane były głodówkami. Różnica pomiędzy postem a głodówką jest zasadnicza. Post leczy. Głodówka zabija. Opis Opis Kuracja Breussa. Kuracja Breussa jest dość rozpowszechnianą kuracją przeciwnowotworową. Stosowało ją i stosuje wiele osób. Znalazłem nawet film z prelekcją dotyczącą kuracji Breussa, z którego wynika, że zastosowanie jej jest miłe, łatwe i przyjemne, a efekty działania są piorunujące. Nazywam się Artur Głowacki i jak już pewnie Państwo wiedzą jestem, zielarzem, fitofarmakologiem i zajmuję się wspieraniem osób borykającymi się z różnego rodzaju chorobami, w tym chorobami nowotworowymi. Postanowiłem napisać ten artykuł ze względu na zbyt pochopne podejście do kuracji Breussa. Bardzo często dzwonią do mnie osoby, które same bez nadzoru lekarza, czy doświadczonego terapeuty, podejmują się przeprowadzenia takiej kuracji, gdzie w trakcie jej trwania doznają różnego rodzaju niepożądanych skutków tej kuracji. Jeśli ktoś myśli że kuracja Breussa jest lekka, łatwa i przyjemna, to może być zaskoczony. Pierwszą podstawową rzeczą jest wykonanie badań – morfologii. Lekarz czy terapeuta musi mieć wiedzę co do stanu zdrowia pacjenta. Poprzez wykonanie podstawowych badań terapeuta ma wiedzę o początkowym stanie zdrowia pacjenta. W trakcie trwania kuracji mogą występować: ból głowy, mdłości, osłabienie, bóle stawów, bezsenność oraz objawy psychosomatyczne. Proszę pamiętać że tylko lekarz i doświadczony terapeuta może odpowiedni zareagować na zły przebieg przebieg kuracji. Z doświadczenia wiem, że lekarze nie chętnie podejmują temat tej kuracji traktując ją jak głodówkę. Zapytacie skąd takie podejście? Otóż powszechnie tego typu kuracje stosowane przez niedoświadczonych lub samozwańczych terapeutów nazywane były głodówkami. Różnica pomiędzy postem a głodówką jest zasadnicza. Post leczy. Głodówka zabija. Samodzielne podjęcie kuracji Breussa bardzo często kończy się anemią. Jest to stan głodującego organizmu, a to prowadzi do śmierci. W książce „Kuracja Breussa” opisane jest kilka terapii z zastosowaniem ziół dopasowanych do danego schorzenia. Nie mniej jednak sama ta książka nie może stanowić źródła fachowej wiedzy, ba której oparta jest sama kuracja. Oprócz starannie dobranych ziół, Breuss pisze przede wszystkim o tym, że odwiedzał swoich pacjentów. Osoby chore, szukające pomocy i rozwiązania swoich problemów, często o tym istotnym fakcie zapominają. Pomijają go. Dzwonią do mnie osoby z całej Polski i Europy prosząc o poradę, czy wsparcie w przeprowadzeniu kuracji Breussa. Niestety w większości przypadków nie mogę się podjąć takiej kuracji „na odległość” czy przez telefon. Pamiętajcie ! Jeśli ktoś zaproponuje Wam tele poradę w tej kuracji, wyłączcie telefon i a numer wyrzućcie do kosza. Jak wspomniałem na wstępie do Kuracji Breussa trzeba się dobrze przygotować. Bardzo ważne o ile nie najważniejsze jest nastawienie psychiczne. Nie przeprowadzajcie tej kuracji w tajemnicy przed rodziną, znajomymi czy lekarzem. Podczas trwania kuracji bardzo ważne jest wsparcie rodziny, najbliższych lub przyjaciół. Wiele osób chcących przeprowadzić taką kurację to osoby starsze, samotne, mieszkające same. Ważne jest aby poinformować najbliższych o podjęciu takiej kuracji, ponieważ będą oni potrzebni w czasie kryzysu, który na pewno się pojawi. Spotkałem się z sytuacją w której chory – nie informując rodziny o przeprowadzanej kuracji – przestaje normalnie jeść, pić. Najbliżsi zaczynają zadawać pytania na które nie padają konkretne odpowiedzi. Pojawia się kryzys, kłótnie i niedomówienia. W efekcie następuje załamanie, stres i depresja chorego. Jeśli Twoja najbliższa osoba podejmie się kuracji Breussa, wspieraj ją jednocześnie dbając o jej bezpieczeństwo i zdrowie. Pamiętaj że post to nie głodówka. Nie neguj podjętej decyzji, nie żartuj z diety, przygotowywanych ziół, nie obracaj w żart tego co przeżywa chory. Najlepiej jak decyzja o przeprowadzeniu kuracji Breussa podjęta jest wspólnie przez wszystkich domowników. Przed rozpoczęciem kuracji zorganizuj spotkanie z terapeutą który opowie o tej kuracji, o możliwych jej skutkach i sytuacjach mogących wystąpić podczas jej trwania. Osoby chcące rozpocząć kurację zapraszają mnie na spotkanie właśnie w celu wyjaśnienia wszelkich wątpliwości związanych z kuracją. Pytań zazwyczaj jest wiele i zdarza się że ze względu na stan zdrowia i bezpieczeństwo pacjenta, odradzam przeprowadzenia kuracji Breussa. Polskie prawo zabrania terapeutom, naturoterapeutom, zielarzom, i Fitoterapeutom wykonywania czynności, do których prawo mają jedynie lekarze. Do takich czynności należy między innymi interpretowanie wyników badań. Jeśli podejmiesz decyzję o przeprowadzeniu terapii, poinformuj o tym lekarza, wykonaj podstawowe badania przed rozpoczęciem kuracji. W trakcie trwania kuracji ważne jest aby utrzymać dobry poziom białek, i elektrolitów. Sprawdzaj kreatyninę. Pomimo dobrze dobranych ziół, bardzo często w czasie trwania kuracji dochodzi do dysfunkcji nerek, układu wydalniczego. Spotkałem się z przypadkiem skrętu kiszek. Z tych powodów zalecam wykonywanie badań co 8 – 10 dni w trakcie trwania kuracji. Konieczne jest spotykanie się z terapeutą przynajmniej 1 raz w tygodniu, a pod koniec kuracji – między 35 a 42 dniem co drugi, co trzeci dzień. Kryzysy w kuracji Breussa. Jak wcześniej nadmieniłem przed rozpoczęciem Kuracji Breussa należy się do niej przygotować. Wspomniałem o aspekcie psychicznym, ale ważny jest również aspekt fizyczny. Około tygodnia przez rozpoczęciem kuracji sukcesywnie rezygnuj z jedzenia mięsa. Zastąp mięso owocami, warzywami, orzechami (są substytutem białka), jedz bób, fasole, groszek, pij serwatkę, jedz chude białe sery. Trzy dni przez rozpoczęciem kuracji zacznij zmniejszać porcje jedzenia tak, aby ich objętość nie przekraczała własnej, zaciśniętej pięści. Jedz dwa do trzech posiłków dziennie. W tych trzech dniach przed rozpoczęciem kuracji włącz do diety warzywny sok Breussa. Organizm musi się z nim „zapoznać” aby „zaakceptować” jego obecności w diecie podczas 42 dni postu. Po takim przygotowaniu możesz rozpocząć kurację. Pierwsze kryzysy mające związek z opisywaną kuracją pojawiają się w trzecim, czwartym i piątym dniu. Organizm domaga się stałych posiłków do których przyzwyczajony był przez wszystkie lata. W tym czasie mogą pojawić się bóle i zawroty głowy. Częściej bóle, gdyż zaczyna dochodzić do tak zwane wtórnej detoksykacji organizmu. Pacjenci określają ten ból podobny do migreny, bólu podczas kaca. Ból głowy ustępuje po jednym dniu od momentu pojawienia się bólu. Kolejną dolegliwością pojawiającą się podczas kuracji Breussa to bóle stawów. Mogą się one pojawiać i utrzymywać przez cały okres trwania kuracji. Towarzyszyć temu mogą również bóle mięśni. Nerwowość, zakłócenia pracy serca, duszności, zawroty głowy, omdlenia, zasłabnięcia. Piszę to wszystko ponieważ przez lata doświadczenia spotkałem się z takimi przypadkami. Nie znaczy to że każdy będzie przechodzi kurację z takimi efektami. Nie mniej jednak – ze względu na panującą błędną o pinie o Kuracji Breussa – jestem zobowiązany Wam o tym napisać. Pamiętaj ! Przerwanie kuracji nie jest żadnym wstydem, ani porażką. Każdy organizm jest inny i nie ma tu jednej reguły co do przechodzenia przez tą kurację. Jeśli zagraża ona Twojemu życiu i zdrowiu należy ją natychmiast przerwać i skontaktować się z lekarzem. Warto przeczytać książkę „Kuracja Breussa”, ale przede wszystkim należy kierować się zdrowym rozsądkiem. Widok (12 lat temu) 10 lutego 2010 o 23:31 Posiew moczu synka - bakteria jakaś tam. Mocz prawidłowo pobrany. Ale pediatra zasugowała, aby sprawdzić wynik, bo "BRuss się często myli". A to ciekawe. I co? Wynik - dwa posiewy oddane do laboratorium szpitala PCK. Wynik - ujemny. A mocz oddany dzień po badaniu w Brussie. Syf. Już pomijam to, że w Brussie drukują jakieś dziwne wydruki, nikt z laboratorium nie raczy nawet postawić pieczątki, jedyne padane dane laboranta, a to sobie może każdy z komputera wpisać w wynik. Z tego co zauważyłem, szpitale np. dziecięcy w Gdańsku także oddają materiały do analizy w Brussie. Ile jest lewych wyników? Ile leczenia dzieci na choroby, których nie ma? Mój synek przez cztery dni dostawał lekarstwo, którego nie powinien nigdy dostawać. Uważajcie na tych prywaciarzy... :( "Piszę do ciebie mały gryps, wiedz że broniłem poczty w Gdańsku, tak, dzisiaj rozstrzelają nas..." Horytnica. 8 4 (12 lat temu) 10 lutego 2010 o 23:38 z tego co mi wiadomo to wyniki laboratoryjne są metodą diagnostyczną- metodą dodatkową. podstawą jest badanie kliniczne. "Ile jest lewych wyników? Ile leczenia dzieci na choroby, których nie ma? "co znaczy lewych? w jaki sposób lewych?...a potem przyjdą noce jak psy wierne pod nasz dom... 5 3 (12 lat temu) 10 lutego 2010 o 23:41 Ponury, chyba jednak jesteś za bardzo przewrażliwiony na punkcie służby zdrowia.... 7 5 ~nefri (12 lat temu) 10 lutego 2010 o 23:44 dokładnie to samo chciałam napisac, jestes przewrażliwiony 4 4 (12 lat temu) 10 lutego 2010 o 23:48 jak pobrales mocz do badania? [url][/url] 4 0 (12 lat temu) 10 lutego 2010 o 23:48 Ano w taki sposób "lewych", że sporządzonych niedbale albo należących do innego pacjenta. "Piszę do ciebie mały gryps, wiedz że broniłem poczty w Gdańsku, tak, dzisiaj rozstrzelają nas..." Horytnica. 4 4 (12 lat temu) 10 lutego 2010 o 23:51 Abigail, przepisowo - bezpośrednio do sterylnego kubka, końcowy strumień itd. Nie, to nie to. Pediatra tłumaczyła, że w przypadku zanieczyszczenia próbki byłyby dwie-trzy bakterie. A tu wyszła jedna - niby poszpitalna. Bzdury. Nie wiem czyj to był wynik :) Na szczęście w innym laboratorium wyszły dwie kolejne próby ujemne. "Piszę do ciebie mały gryps, wiedz że broniłem poczty w Gdańsku, tak, dzisiaj rozstrzelają nas..." Horytnica. 1 3 (12 lat temu) 10 lutego 2010 o 23:52 niedbale czyli jak? trochę za dużo filmów ogladasz chyba. ...a potem przyjdą noce jak psy wierne pod nasz dom... 1 6 (12 lat temu) 11 lutego 2010 o 00:07 Ponury, ja pobieraniu jalowe moczu przerabialam przez pierwsze dwa lata zycia syna, zawsze robilam dwa razy i dawalam do dwoch roznych lab. Bo w przypadku pomylki wyszloby ze podaje antybiotyk niemowleciu bez podstaw. Jesli musisz robic posiew moczu to radze ci robic wyniki dwa razy. bruss jest monopolista na trojmiejskim rynku i kazdemu moze trafic sie pomylka, traf chcial ze miales pecha, trafilo na ciebie - wspolczuję. Ale wez pod uwage, ze to twoje pierwsze dziecko i jeszcze wiele razy spotka cie takia "pomylka" nie tylko w srodowisku medycznym. Wazne ze dzis sie czegos nauczyles i juz wiesz na co uwazac nastepnym razem. [url][/url] 1 0 (12 lat temu) 11 lutego 2010 o 00:41 No bez sensu. Chodzi o zdrowie człowieka. To można się tak bezkarnie mylić? Nikt nie kontroluje tam tych wyników? Ja za takie pomyłki miałbym od razu dyscyplinarkę albo prokuratora na karku. Powiedzmy są oględziny i zgubiłem dowody zbrodni... no bez jaj. "Piszę do ciebie mały gryps, wiedz że broniłem poczty w Gdańsku, tak, dzisiaj rozstrzelają nas..." Horytnica. 10 0 ~A. (8 lat temu) 8 maja 2014 o 06:33 Powiedzmy są oględziny i zgubiłem dowody zbrodni... no bez jaj. A tak się nigdy nie zdarzyło? no bez jaj 3 0 ~Maggi (12 lat temu) 11 lutego 2010 o 00:45 A mocz pobiera się ze środkowego strumienia MĄDRALO. Ponury, może jak nauczysz swoich kolegów dokładności i precyzji to wtedy ucz innych. 12 6 (12 lat temu) 11 lutego 2010 o 00:56 A może Ty zacznij uczyć? Czas na konkrety, a nie gadanie. "Piszę do ciebie mały gryps, wiedz że broniłem poczty w Gdańsku, tak, dzisiaj rozstrzelają nas..." Horytnica. 3 5 ~Maggi (12 lat temu) 11 lutego 2010 o 00:58 Twoich kolegów ucz sam . 1 3 (12 lat temu) 11 lutego 2010 o 01:05 Nie, nie będę ich uczył. Od ich uczenia są szkoły, przełożeni i ostatecznie nawet prokurator, tylko że ludzie wiele rzeczy odpuszczają... Podobnie z lekarzami. "Piszę do ciebie mały gryps, wiedz że broniłem poczty w Gdańsku, tak, dzisiaj rozstrzelają nas..." Horytnica. 7 0 ~Maggi (12 lat temu) 11 lutego 2010 o 01:07 No i tu się z tobą zgadzam. 0 0 (12 lat temu) 11 lutego 2010 o 05:09 my mieliśmy bakterię szpitalną "gratis" w wynikach robionych w laboratorium szpitala na Zaspie! nigdzie nic nie mogłam znaleźć na jej temat(jak odebraliśmy wynik) :P w tym czasie robiliśmy też badanie na Polankach :P (zależało nam na szybkim wyniku, mieliśmy mieć CUM) akurat byłam z wynikiem Zaspowym u Dr Czarniaka (nefrologa) i od razu kazał powtórzyć badanie - bo to rzadka, szpitalna bakteria... faktycznie - jakoś 2 dni później odebraliśmy wyniki z Polanek - i tamtej bakterii nie było :) 1 0 ~mjakmama (12 lat temu) 11 lutego 2010 o 07:37 Ponury a może by tak leczyć się u znachora skoro masz tyle nienawiści i negatywnych komentarzy do służby zdrowia. Jak masz problem to złóż reklamację. 1 6 (12 lat temu) 11 lutego 2010 o 07:45 Ponury z brussem ma rację. Mi również wyszedł wynik moczu z bakteriami i lekarz kazał powtórzyć mówiąc, że bruss lubi swoje bakterie wprowadzić do pobranego materiału. Natomiast po kilka miesiącach robiłam badanie w kierunku gronkowca i paciorkowca, chciałam oddać pobraną próbkę do brussa, ale kolejny ginekolog odradził mi mówiąc, że bruss słynie z pomyłek. Tak więc coś w tym jest... Ja juz nie korzystam z usług tego laboratorium Zapraszam grupa zamknięta, sprzedaż ubranek dziewczęcych 9 0 ~SMOK (10 lat temu) 23 sierpnia 2011 o 11:39 zgadzam się, nawet mój lekarz rodzinny to samo przyznał, tak sie składa, że w przychodni do której chodzę,próbki sa oddawane do Brussa, ale moja lekarka uprzedziła, żeby lepiej zrobić gdzie indziej badania 5 0 ~elka (8 lat temu) 8 maja 2014 o 00:55 polanki to tez laboratorium bruss, wiec nie wiem jaki to problem.... 4 2 ~Gość2 (3 lata temu) 10 września 2018 o 09:17 skoro ten pacjent jest przewrażliwiony to zwróć uwagę na siebie i czy ze świadomością spraw medycznych jest w tym nadwiślańskim kraju ok ....bo jest bardzo, ale to bardzo nie -ok, a bydło siedzi i się daje dymać 0 0 ~juli (8 lat temu) 18 lipca 2014 o 12:00 lewych to znaczy nie badanych. Kase płacisz a nikt Ci tego nie bada i nie ma kosztów. Jak można być w ciąży a wynik sugeruje ze nie. Ktoś powie no ale może za wczesnie. Sanmonella też za wczesnie ?? Była a wyszło ze nie ma. Omijac szerokim łukiem. 2 0 ~brak słów (12 lat temu) 11 lutego 2010 o 07:46 życzę wszystkim aby Ponury zniknął z forum i wyniósł sie do jakiejś idealnej krainy szczęścia i dostatku, bo inaczej chłopina sie wykończy w tym złym i skorumpowanym świecie. w piaskownicy będziesz lał inne dzieci, które niesprawiedliwie potraktuja twojego syna? nieee, ty pewnie prokuratorem będziesz straszył nudny jesteś 1 8 (12 lat temu) 11 lutego 2010 o 09:14 Dodatkowo w kontekście Twoich ostatnich wypowiedzi nt. rodziców malutkiego dziecka, które urodziło się z wadą wrodzoną (bez gałek ocznych) i ich przesadnego przejmowania się sprawą, Twoje zaangażowanie i przewrażliwienie na punkcie własnego dziecka wydaje się co najmniej śmieszne. Ale to Twoje dziecko, prawda? Zobacz, jak to punkt widzenia zmienia się zależnie od sytuacji. Żenada. 3 1 (12 lat temu) 11 lutego 2010 o 09:17 ale o co Ci chodzi Ponury ? nawet jak twoje dziecko miałoby jakąś straszliwą bakterię albo chory układ moczowy to kochałbyś je tak samo... więc w czym problem ? przecież kompletnie nie ma się czym martwić 0 4 ~Asiula76 (12 lat temu) 11 lutego 2010 o 09:19 Mocz pobiera się ze środkowego strumienia a nie końcowego:) 6 0 ~rybalon (12 lat temu) 11 lutego 2010 o 09:30 "bezpośrednio do sterylnego kubka, końcowy strumień itd." ciekawe jak u niemowlaka udało ci się pobrać w ten sposób mocz ????? ( no i strumien środkowy się pobiera a nie końcowy ) . Pobrać jałowo mocz od niemowlaka to nielada wyczyn . wiem bo musialam się troszkę namęczyć - pobiera się do specjalnego woreczka , nawet w szpitalu tak pobierają zazwyczaj maluszkom. To raczej nierealne , ze pobrałeś mocz od niemowlaka w sposób jaki opisujesz ... no chyba ze to starsze dziecko pow. 3-4 lat . 1 2 (12 lat temu) 11 lutego 2010 o 09:32 W szpitalu nie bawią się z woreczkami, takie maluszki z reguły są cewnikowane. 0 0 ~rybalon (12 lat temu) 11 lutego 2010 o 09:36 moj syn miał kilk razy pobierany mocz w szpitalu zaraz po urodzeniu - zawsze do woreczka nigdy go nie cewnikowali ...no ale może zależy od pielęgniarki... 1 0 (12 lat temu) 11 lutego 2010 o 09:40 No może, moja córka będąc na Polankach zawsze miała cewnikowanie, lekarka powiedziała, że w warunkach szpitalnych to jest najlepsza metoda na pobieranie moczu. 0 0 ~rasia (12 lat temu) 11 lutego 2010 o 09:41 Mocz do woreczka moze byc ale na badanie ogolne. Woreczek nie jest jałowy i pobieranie w taki sposob na posiew mija sie z celem. Ja 4 miesieczniakowi pobieralam na posiew do jalowego pojemniczka, srodkowy strumien i sie udalo. Fakt, nie za 1 razem, ale 3 dnia sie udało :) 1 0 ~rasia (12 lat temu) 11 lutego 2010 o 09:43 A co do tego labu to to chyba cos jest na rzeczy. Najpierw robilam tam prywatnie i wyszla jakas niespotykana dziwna bakteria (chyba szpitalna) Pediatra kazala powtorzyc, juz na skierowanie do innego labu i nie bylo tej bakterii. 2 0 (12 lat temu) 11 lutego 2010 o 09:46 Dokładnie, jeżeli próbka ma być jałowa, to woreczki nie nadają się do pobrania i w warunkach domowych trzeba się pomęczyć z pojemniczkiem - w szpitalach pielęgniarki zakładają dziecku woreczek przeważnie z wygodnictwa (chyba, że próbka nie musi być jałowa) i dlatego tak wiele jest przypadków przekłamań w wynikach badań. Korzystając z pojemniczka trzeba pamiętać (to chyba nawet jest tam napisane), że nie wolno nigdy dotknąć jego wnętrza, bo już wówczas próbka nadaje się do wyrzucenia. Gdyby woreczki miały spełniać swoje zadanie, to musiały by być jałowe i na dodatek trzeba by do nich złapać mocz, nie dotykając środka, co jest fizycznie niemożliwe. ;) 0 1 ~rybalon (12 lat temu) 11 lutego 2010 o 09:47 ja pobierałam do woreczka na posiew i wyszedł jałowy ( w szpitalu i w domu takze ) wiec napewno się da. 1 0 (12 lat temu) 11 lutego 2010 o 09:54 Więc to chyba zależy rzeczywiście od praktyk w szpitalu, przy podejrzeniu u mojej córki ZUM lekarka powiedziała, że mocz pobierają tylko i wyłącznie cewnikiem. Może do ogólnego badania woreczki się stosuje nie wiem. 1 0 ~rybalon (12 lat temu) 11 lutego 2010 o 09:58 zapewne cewiniowanie daje najbardziej wiarygodny wynik dlatego w warunkach szpitalnych częściej wybiera się ta opcję 0 0 (12 lat temu) 11 lutego 2010 o 10:14 Ja robie wszystkie badanie w Procterze, nigdy nie mailam powodow do narzekan. Teraz chce tam zrobic panel pediatryczny synka, bo to jedyne miejsce, w ktorym potrafia wkloc sie w moja zyle, nie przerwac jej i zrobic to calkowicie bezbolesnie. Wiec mam nadzieje, ze i synka bolec nie bedzie. 0 0 ~Gość2 (3 lata temu) 10 września 2018 o 09:18 bardzo dziękuję ponuremu !! dziękuję ponury !! nie pójdę do tego punktu , właśnie stracili klienta, ale co im po jednym kliencie, skoro obsługują NZOZ'y 0 0 ~nologin (12 lat temu) 11 lutego 2010 o 10:16 Kolegę Ponurego spotkał taki a nie inny przypadek i ostrzega innych, aby uważali na to laoratorium. Konkret. Dla mnie jest to cenna informacja, wcześniej nie słyszałam nawet o tym laboratorium (na szczęście jeszcze nie miałam potrzeby) - a tak, jak będę miała z nimi styczność, to będę miała na uwadze to, co przeczytałam. Niezaleznie od kontrowersyjności kolegi Ponurego, jego post ma jakiś sens. 5 0 (12 lat temu) 11 lutego 2010 o 10:19 Przychodnie w Gdyni wysylaja do Brussa krew, mocz i kal. Ja chodz do prywatnego laboratorium, ktore samo robi badania. 2 0 (12 lat temu) 11 lutego 2010 o 10:58 white_rabbit a ty gdzie robisz te badania, bo potrzebuje dzieciaczkowi zrobić posiew kału? Przyznam się ze od 3 lat wszystkie badania robiłam w Brussie jakoś nie miałam problemów z przekłamaniem wyników. 0 0 (12 lat temu) 11 lutego 2010 o 12:54 ponury, twój post dał mi nadzieję ... powtórzymy badania, może Patrycjanie ma pneumokoków??? papilio1@ 1 1 (12 lat temu) 11 lutego 2010 o 13:08 ja też w kilku przychodniach/laboratoriach i od kilku lekarzy słyszałam, że na posiew nie pobiera się moczu do woreczka :P a też kilka razy męczyliśmy się z jałowym pojemnikiem ;) 0 0 (12 lat temu) 11 lutego 2010 o 13:14 Laboratorium Procter, na Abrahama, Bardzo blisko od Armii Krajowej, nie po tej stronie co Desdemona tylko po drugiej. Czynne do i do tej godziny mozna zrobic wszystkie badania. Wyniki najczescie po 1-2 godzinach. Nie wiem jak z posiewem, bo na to chyba sie czeka, nigdy nie robilam. 0 1 (12 lat temu) 11 lutego 2010 o 13:17 Przepraszam PROCNER: 2 2 (12 lat temu) 11 lutego 2010 o 13:29 przez cala ciaze moje wyniki wszystkie byly robione przez bruss (nei mialam mozliwosci wyboru) co drugi wynik albo zaginal, albo byl wpisny na inna osobe albo na mnie ale na nazwisko panienskie raz (no dwa ale chodzi tylko o ten jeden) wyniki w brussie mial robione moj syn wyszly zanieczyszczone jak cholera mimo iz pobieralam siuski w naprawde sterylny sposob ale nie o to chodzi najpierw wynikow brak "sie zagubily" - co to do cholery znaczy "SIĘ ZAGUBIŁY"?!?!?! maja nogi i chodza?!?!?! oczywiscie wyniki byly wypiane na kogos innego sporo telefonow do brussa, jedna pindzia zrzucajaca na druga..., etc etc szkoda slow jak dla mnie... nie wiem, chyba sa tani skoro coraz wiecej placowek korzysta z ich uslug :( - pościele, kocyki i przytulanki dla maluchów 3 0 ~rybalon (12 lat temu) 11 lutego 2010 o 13:38 hmmm to może faktycznie coś jest w tym ze mają dobre stawki i duzo zlecen i robią na odwal ..... choć tak nie powinno przecież być bo od tego wyniku zależy leczenie . Przeciez nie będę kłuć dziecka 3 razy w róznych labach aby miec prawidłowy wynik ! 2 0 ~Gość2 (3 lata temu) 10 września 2018 o 09:20 Dziękuję, właśnie szukam laboratorium sensownego i uczciwego 0 0 ~Gość2 (3 lata temu) 10 września 2018 o 09:20 błagam Ty się zajmij sobą i swoim myśleniem a nie pneumokokami i reklamą !! 0 0 ~Agatha (12 lat temu) 11 lutego 2010 o 13:35 Pobranie moczu u malego dziecka to nie taka prosta sprawa, większość próbek jest zanieczyszczanych podczas pobierania, tylko cewnikowanie daje niemal pewność trafnego wyniku, pobranie do woreczka - 50% trafności, do pojemnika ok. 70-80%. 1 0 ~fkasia (12 lat temu) 11 lutego 2010 o 16:42 Pierwszy i ostatni raz skorzystałam z tego laboratorium. Wszystkie wyniki do tej pory robiłam w Medicoverze, miałam je w ramach ubezpieczenia z pracy. Jednak tym razem musiałam zrobic badanie ogolne moczu prywatnie i nie chciało mi sie jechac do Oliwy do Medicover, wybrałam laboratorium Bruss. Pojechałam z próbką, wyniki odbierała moja Mama na podstawie paragonu i naklejki z kodem kreskowym - można pomyslec, pełen profesjonalizm. Nie patrzyłam na te wyniki tylko szybko poleciałam do lekarza. Na miejscu okazało sie ze to sa wyniki morfologii jakiejs osoby o tym samym nazwisku.....a dokładnie rocznej dziewczynki! Zawsze patrze na wyniki jak je odbieram, tym razem spojrzałam tylko na nazwisko bo czas gonił. Szkoda, bo przez to poszłam na wizyte tak naprawde bez wyników. Dziś pojechałam po MOJE wyniki i nie usłyszałam przepraszam, Pani miała focha że nie mam paragonu a moja Mama paragon wywaliła - po co jej jak odebrała już "moje" wyniki. Także nigdy więcej. 2 0 ~Noemi (12 lat temu) 11 lutego 2010 o 17:42 Ja z kolei robiłam w ciąży badania w Nova Mediclal w ETC. Okazało się, że mam cytomegalię, pełno rozwiniętą. Lekarz do którego poszłam, stwierdził, że dziecko ma małe szanse.... Powtórzyłam badania i to trzykrotnie (również u Brussa) i okazało się, że nie mam żadnej cytomegalii... Nie miałam siły walczyć w ciąży, więc odpuściłam ale moja noga więcej tam nie stanie... Tak więc ja na Brussa nie narzekam a błąd jaki zrobili w Nova jest karygodny, myślę, że gorszy niż błędny wynik moczu... Urodziłam oczywiście zdrowego synka... 0 0 ~kina (12 lat temu) 11 lutego 2010 o 18:23 ponuru ja się z tobą zgadzam, mi lekarka powiedział że kału nie mam robić w brusie, bo nawet jak wsadzi się robaki to ich nie rozpoznają. Ja ich omijam, bo nie wierzę ich wynikom, porę razy dziwne wyszły, do tego niezbyt miła obsługa, która nie potrafi wytłumaczyć pacjentowi różnicy w badaniach (mononukleoza) i doradzić. 2 0 ~Wuthering heights (12 lat temu) 11 lutego 2010 o 18:39 jak tak krytykujecie to powiedzcie gdzie warto robić badania, mnie interesuje bad. ogólne kału? 1 0 (12 lat temu) 11 lutego 2010 o 19:14 Ja robiłam Filipowi w brussie w gdyni 2x posiew kału i poki co nie narzekam mimo, że wyniki nie są wymarzone. 0 0 (12 lat temu) 11 lutego 2010 o 23:50 Ja też słyszałam od swojej lekarki, że wyniki z Brussa często bywają trefne i nie warto u nich robić - moja lekarka w ogóle nie brała pod uwagę wyników stamtąd, natomiast polecała Polanki. 1 0 (12 lat temu) 12 lutego 2010 o 07:58 Nie rozumiem ataku na Ponuego! To chyba ważna informacja, że właśnie w tym laboratorium wyniki są fałszywe. Tym bardziej, że większość forumek to potwierdza. Nie ma się co dziwić, że się facet zdenerwował. Nie dość, że antybiotyk ma ogromny wpływ na takie małe dziecko, a w tym wypadku był zbędny, to jeszcze te badania kosztują. Czepiacie się dziewczyny! 4 0 (12 lat temu) 12 lutego 2010 o 08:50 Mi też odradzano to labolatorium, ale dawniej, przy okazji badania hormonów (chora tarczyca). Od kilku lat tam nie zaglądam, to nie wiem jak jest, więc się nie wypowiem. Za to robię od jakiegoś czasu badania w Synevo (punkt pobrań w Medicover, ale i inne przychodnie tam wysyłają próbki) i póki co skuchy nie było. Dwa-trzy lata temu jeździłam na badania krwi (różnego typu) do szpitala na Zaspie, odpłatnie, czyli płąciłam za co chcę i krew mi pobierano a badano je w szpitalnym labolatorium, było taniej jak w prywatnym i szybko bardzo były wyniki. Nie wiem jak jest teraz, ale polecić mogę. 0 1 (12 lat temu) 12 lutego 2010 o 08:50 Coś w tym jest... 1 0 (12 lat temu) 19 lutego 2010 o 22:21 Conajmniej skarga. Po tym, co przeżyliśmy podczas porodu na Zaspie, nie będziemy się już pitolić z lekarzami, laboratoriami. Pytanie 1 - jakim prawem pod wynikiem z Brussa, drukowanym komputerowo nikt z techników nie przystawia imiennej pieczęci? Taki wynik każdy sobie może wydrukować. "Piszę do ciebie mały gryps, wiedz że broniłem poczty w Gdańsku, tak, dzisiaj rozstrzelają nas..." Horytnica. 2 0 (12 lat temu) 19 lutego 2010 o 22:27 U nas tez raz byla "pomyłka'.. Dobrze, ze zanim podam dziecku lek, sto razy sprawdzam co, na co i po co. Ponownie zrobiłam badanie- i okazało sie, że nastąpiła delikatna omyłka w Brussie.!!!!!! Po dwóch dniach ( AKURAT NA SZCZESCIE BYL WEEKEND)...odwiedziłam laboratorium. Po moim wykładzie i tak juz okrojonym po weekendzie, chyba tam z 40 stopni było w środku i moje zdjęcie wywieszono na tablicy " Zakazany klient":) Miałam to gdzieś, dziecku by dali lek, ale ja sto razy patrze!!!!! 1 0 ~TAI (4 lata temu) 21 stycznia 2018 o 20:00 Czy możesz rozwinąć kwestię wywieszenia zdjęć ?pacjenta? jako "zakazanego klienta"? 0 0 ~mb (12 lat temu) 19 lutego 2010 o 22:36 A pod wyciągiem bankowym ktoś przystawia pieczątkę? I też ma taki wyciąg moc prawną! 1 0 (12 lat temu) 19 lutego 2010 o 22:39 Wyciąg bankowy to co innego - jest taki zapis w ustawie prawo bankowe. A wynik posiewu? "Piszę do ciebie mały gryps, wiedz że broniłem poczty w Gdańsku, tak, dzisiaj rozstrzelają nas..." Horytnica. 2 0 ~mb (12 lat temu) 19 lutego 2010 o 22:43 Napisz pismo do NFZ, na jakiej podstawie prawnej, to dostaniesz pisemną odpowiedź. Miałam robionych dużo badań w różnych miejscach i tak patrzę teraz na wyniki, że na jednym tylko widnieje pieczątka. Na reszcie jest imie i nazwisko lekarza jedynie, więc widocznie taka technika jest dozwolona. 0 0 (12 lat temu) 19 lutego 2010 o 22:45 Napiszę, dam znać co odpisali. "Piszę do ciebie mały gryps, wiedz że broniłem poczty w Gdańsku, tak, dzisiaj rozstrzelają nas..." Horytnica. 2 0 ~mb (12 lat temu) 19 lutego 2010 o 22:58 Bardzo proszę Ponury: Znalazłam specjalnie dla Ciebie odpowiedź na Twoje pytanie. 0 1 (12 lat temu) 19 lutego 2010 o 23:42 Jak leżałam z młą w wojewódzkim robiłam badania w brussie, tzn. szpital tam "oddaje" też mi się zdarzyło, że jednego dnia próbka była z bakterią a drugiego nagle posiew jałowy ale lekarka powiedziała, że tak może być. Do tej pory robię małej posiew w brussie i wydaje mi się że jest zawsze ok. A w szpitalu dawali mi woreczek i kazali samej łapać 10 razy od 2 tygodniowego malucha mocz... 0 0 (12 lat temu) 20 lutego 2010 o 09:41 Ponuury-wspolczuje takich doswiadczen. Wiem jak to jest zle trafiac.... Ktos kto ma tego farta i trafial zawsze ok,nigdy nie zrozumie Twojego żalu. Naparwde nikomu nie zycze przez iles miesiecy ciagle trafiac pechowo na złą śluzbe zdrowia. Nie znaczy to jednak ze kazdy szpital,kazda przychodnia czy kazde laboratorium jest do d... 1 0 (12 lat temu) 20 lutego 2010 o 22:09 Mb, ale to podpis elektroniczny. To coś zupełnie innego. "Piszę do ciebie mały gryps, wiedz że broniłem poczty w Gdańsku, tak, dzisiaj rozstrzelają nas..." Horytnica. 0 0 ~jolanthe Hajdukiewicz (9 lat temu) 1 czerwca 2013 o 21:50 Mocz moja jest Czy Brus moze zna przyczyne smierci naszego wspolnego Z 5 Liceum w Oliwie Pana Janusza Kurkiewicza, ktory zmarl r. Macku, prosze znajdz odpowiedz na moje zrospaczone pytanie. bedac przed kilku dniami na cmentarzu Oliwskim przerazona zobaczylam Grob Janusza. Prosze, odpowiedz - Jola Olszewska-Hajdukiewicz @ 0 4 ~koldi (12 lat temu) 26 lutego 2010 o 20:45 dałam kał niemowlaka na bad. ogólne, przyszłam po wynik i dostałam wynik badania na krew utajoną i to pozytywny!!! chyba nie musze dodawac jak się zdenerwowałam. następna kupę, za dodatkową kasę, zbadałam w innym laboratorium i wynik okazał się ujemny. podsumowanie wizyty w Brusie: nerwy i strata dodatkowych pieniędzy. A tak na marginesie to ciekawe czemu lekarze np z wojewódzkiego polecają robic badania w brusie... 1 0 (12 lat temu) 27 lutego 2010 o 18:22 Bruss już od dłuższego czasu to porażka. Moja endokrynolog nie uznaje wyników od nich, bo wiecznie bzdury wychodzą. Niestety mieszkam na wsi, gdzie ośrodek wysyła do Brussa, a prywatne "laboratorium" pracuje tylko w poniedziałki i soboty w magicznych godzinach. Muszę więc jeździć do Gdańska. 1 0 ~mkcafe (12 lat temu) 27 lutego 2010 o 21:21 jak zobaczylam temat/ to az mi cisnienie skoczylo :/ my przez %%^*^&(*&)( wyniki z Brusa spedzilismy niepotrzebny tydzien nerwow i cierpien w szpitalu Ja chorowalam na cytomegalie w ciazy- dziecko urodzilo sie z przeciwcialami ale trzeba bylo badanie powtorzyc po 6 tygodniach- zrobilam akurat w Brusie a wyniki byly takie kosmiczne ze neonatolog odrazu odeslala do szpitala w AM przyjeto nas na oddzial i zrobiono wszystkie konieczne badania ale cyt. doktor ktora przyjmowala: " gdyby to nie byly wyniki z Brusa, to bardzo bysmy sie martwili" Na szczescie dziecko zdrowe i wszytko ok ale co zesmy sie strachu najedli i co sie Maly nacierpial, to juz niestety... Wyniki z AM byly ujemne z Brusa szly w setki czyli o "drobnej pomylce " nie moze byc mowy :/ Skoleji jakis czas temu maz wybral sie do endokrynologa i Pani powiedziala " niech pan zrobi badanie gdziekolwiek TYLKO NIE W BRUSIE" hmm , cos w tym jednak musi byc... 2 0 ~Ania (12 lat temu) 27 lutego 2010 o 21:32 niestety - potwierdzam:(i ja i dwie moje znajome mamy bardzo złe doświadczenia z Brussem. słyszałam juz wczesniej ze lepiej zawieźć próbki gdzie indziej -nawet od swojego lekarza - obsługa miła-ale co z tego jak syf mają i wyniki trzeba powtarzac:( nie mam czasu pisac skarg - po prostu juz z ich usług na pewno nie skorzystam. 2 0 (12 lat temu) 27 lutego 2010 o 21:55 Waliliście skargi? Nie ma co się z nimi pitolić. "Piszę do ciebie mały gryps, wiedz że broniłem poczty w Gdańsku, tak, dzisiaj rozstrzelają nas..." Horytnica. 2 0 (12 lat temu) 27 lutego 2010 o 22:12 Kurde u mojego Małego w sumie caly czas jest ta sama bakteria i kto wie czy to wina laboratorium czy faktycznie cos ma... 1 0 (12 lat temu) 28 lutego 2010 o 11:49 A robiłaś badania w innym? "Piszę do ciebie mały gryps, wiedz że broniłem poczty w Gdańsku, tak, dzisiaj rozstrzelają nas..." Horytnica. 0 0 ~meg (12 lat temu) 2 marca 2010 o 11:04 Ja robiłam teraz w nowym laboratorium DIAGNOSTYKA w Gdyni na ul. Wendy. Możecie sprawdzić sobie na stronie . 0 0 ~meg (12 lat temu) 2 marca 2010 o 11:06 ps nie dodałam , że wcześniejsze przejscia z lab bruss były różne , wypróbowałam kolejne lab czyli tą diagnosttykę i wydaje sie być całkiem ok :) kadra kompetentna , udziela odpowiedzi na każde nurtującve pytania, wyniki czytelne, obsługa przyjemna. zobaczymy co dalej. 0 0 (12 lat temu) 2 marca 2010 o 11:06 No własnie nie robiłam, dzis ide po kolejny wynik i na sama mysl mam stresa jak diabli. 0 0 (12 lat temu) 3 marca 2010 o 22:00 Skarga poszła w/g rozdzielnika: Bruss, NFZ, przychodnia. Z niecierpliwością czekam na odpowiedź... Nie bawcie się, walczcie. Inaczej nigdy nic się nie zmieni. "Piszę do ciebie mały gryps, wiedz że broniłem poczty w Gdańsku, tak, dzisiaj rozstrzelają nas..." Horytnica. 2 0 (12 lat temu) 3 marca 2010 o 22:20 odebrałam wynik i co?! nie ma juz gronkowca ale dalej jest drożdzak. Powiedzcie mi czy gronkowiec sam z siebie moze zniknac?? Wydaje mi sie, ze nie ale.... 1 0 (12 lat temu) 5 marca 2010 o 14:43 jesteście w stanie polecić w Gdyni inne laboratorium oprócz Brussa? 0 0 ~2xmama (12 lat temu) 5 marca 2010 o 22:24 nam tez w posiewie wyszla bakteria u brussa uparlam sie zeby nie podoawac dziecku antybiotyku (2,5 tyg) bo w badaniu ogolnym bakteri brak. Badanie powtorzylismy ..I co sie okazalo bruss sie pomylil. 1 0 ~fkasia (12 lat temu) 6 marca 2010 o 08:24 Juz pisałam w tym wątku, że "przejechałam się" na Brussie. W Gdyni polecam małe laboratorium im. Jerzego Talaśki na Władysława IV. To jest pod filarami tuż za Centrum Kwiatkowskiego i Barbadosem. To laboratorium istnieje już szmat czasu - polecam. 1 0 ~meg (12 lat temu) 10 marca 2010 o 12:48 Diagnostyka na ul. Tadeusza Wendy w budynku WTC tel 058 620 84 01 0 0 ~Obserwator (12 lat temu) 22 marca 2010 o 19:24 Ponury! No i co Ci odpisali? Umieram z ciekawości... 0 0 (12 lat temu) 23 marca 2010 o 20:26 Opisali na ponad pięć stron, nie uznając swojej winy. Według nich mocz mógł zostać źle pobrany, leczenie właściwe, a zniknięcie bakterii po trzech dniach możliwe. Mają ISO coś tam, są supernowocześni i w ogóle są super. Pozostaje jeszcze zgodnie z pismem NFZ odwołanie do Izby Diagnostów Laboratoryjnych w Warszawie. "Piszę do ciebie mały gryps, wiedz że broniłem poczty w Gdańsku, tak, dzisiaj rozstrzelają nas..." Horytnica. 1 0 ~mania (12 lat temu) 23 marca 2010 o 20:35 ja nie wiem o co wam chodzi. korzystam usług brussa odkąd tylko zaczelidziałalność na Zaspie, czyli kupe już lat. tak samo moja rodzina i znajomi i nigdy żadnych problemów nie było. może mam wyjątkowe szczęście? 1 0 (12 lat temu) 23 marca 2010 o 20:58 A wiecie może czy szpital na Polankach sam bada próbki czy gdzies dalej przekazuje (na do Bruss'u)? 0 0 (12 lat temu) 23 marca 2010 o 20:58 Miało być "np do Bruss'u" 0 0 (12 lat temu) 23 marca 2010 o 21:15 Niektóre bada sam, a inne przekazuje do Brussa. "Piszę do ciebie mały gryps, wiedz że broniłem poczty w Gdańsku, tak, dzisiaj rozstrzelają nas..." Horytnica. 0 0 ~paulina* (12 lat temu) 23 marca 2010 o 21:24 Wszystkie posiewy i większość badań serologicznych Szpital Dziecięcy na Polankach wykonuje w swoim laboratorium mikrobiologicznym. Bruss obsługuje badania biochemiczne i morfologiczne. 0 0 ~mb (12 lat temu) 23 marca 2010 o 21:37 Ponury-a jak z tym podpisem na wynikach? NApisali coś? 0 0 (12 lat temu) 23 marca 2010 o 21:40 Nie, pominęli ten temat jakby go nie było. Mam nadzieję, że Warszawa to wyjaśni. Coś czuję że to lipa i tak wyniki wyglądać nie powinny. "Piszę do ciebie mały gryps, wiedz że broniłem poczty w Gdańsku, tak, dzisiaj rozstrzelają nas..." Horytnica. 1 0 (12 lat temu) 24 marca 2010 o 18:05 Kurczaki, bo my niedawno byliśmy w Szpitalu na Zaspie, pobrali córci krew do badania w kierunku mycoplazmy i próbkę zawieźli na Polanki; potwierdzili bakterie :-/ 0 0 ~Beata (11 lat temu) 5 lutego 2011 o 12:55 szpital na Polankach posiada własne Laboratorium Mikrobiologiczne i wszystkie badania wykonuje na miejscu 0 0 ~TAI (4 lata temu) 21 stycznia 2018 o 21:46 A może zawsześ zdrowy. Gdybyś był mocno chory, to kto wie czy wyniki nie byłyby wyśmienite mimo poważnego stanu. Natalia Maśniak (wyguglaj) zmarła na sepsę, bo wyniki nic nie wykryły. 0 0 ams (12 lat temu) 23 marca 2010 o 22:19 No i ja też niestety się zawiodlam na tym laboratorium i co najbardziej to na lekarzu, ktory po zobaczeniuw wyników przepisał antybiotyk. Poszłam do dwóch innych lekarzy i kazali zrobic badanie ponownie, bo mogło byc zanieczyszczenie, co sie okazało prawdą. [url= 1 0 ~tab (12 lat temu) 24 marca 2010 o 18:59 zanieczyszczenie to nie wina lab 0 1 (12 lat temu) 24 marca 2010 o 21:31 Z tego co tłumaczył mi pediatra jak jest zanieczyszczenie to na wyniku są 3-4 różne bakterie. Nigdy jedna jak u nas. Mylił się? "Piszę do ciebie mały gryps, wiedz że broniłem poczty w Gdańsku, tak, dzisiaj rozstrzelają nas..." Horytnica. 2 0 (11 lat temu) 12 września 2010 o 07:45 Jest zmiana na plus. Widziałem nowe wyniki badań innej osoby. Pod wydrukiem zaznaczenie, że podpis jest elektroniczny itd. "Piszę do ciebie mały gryps, wiedz że broniłem poczty w Gdańsku, tak, dzisiaj rozstrzelają nas..." Horytnica. 2 0 (11 lat temu) 5 lutego 2011 o 13:21 Mi w czasie ciazy wyszła w wynikach jakas dziwna bakteria. Lekarka poleciła powtórzenie badania w laboratorium innym niż Bruss bo tam czasem dziwne rzeczy wychodzą. Powtarzałam 2 razy:p i wynik przeciwny do brussowego. Mojej kolezance ostatnio w jakims punkcie pobrań koło ETC (nie pamietam do kogo nalezy) badali grupę krwi i źle to zrobili!!! Powtarzała wyniki zagranicą dwukrotnie i miała inną grupę! 1 0 (10 lat temu) 23 sierpnia 2011 o 11:58 mi i w SR i u ginekologa odradzano brussa bo sie mylą i niedokładni są. Ostatnio zauważyłam ze w mojej przychodni (prywatnej) przeszli do invicty i tam wszystko robia. 1 0 (10 lat temu) 23 sierpnia 2011 o 12:45 Ja ostatnio robiłam w Brusie bad kału córeczki, dwa razy i wyniki tak różne, że dr powiedziała iż to nie możliwe, że Bruss na pewno coś sknocił! 1 0 ~TAI (4 lata temu) 21 stycznia 2018 o 21:48 A skąd ty to wiesz? Że co, laboratorium nie może zanieczyścić próbek? Może. Poczytaj też Politykę (numer 3000) o błędach przed(diagnostycznych). 0 0 ~TAI (4 lata temu) 21 stycznia 2018 o 21:49 To było do użytkownika "tab" 0 0 ~Katarzyna (9 lat temu) 28 sierpnia 2012 o 13:18 Ja dzisiaj po zalogowaniu na stronie Brussa miałam pośród wyników jeden innej osoby, straszny bałagan muszą tam mieć, bo ani nazwisko, ani inne dane niepodobne, nawet nigdy nie robiłam takiego badania. Szok, że ktoś obcy bez naszej wiedzy może mieć wgląd w wyniki naszych badań. 1 0 (9 lat temu) 23 grudnia 2012 o 10:37 Temat jak najbardziej aktualny. Dostałem właśnie mejla od dziennikarzy z "Uwagi" TVN i "Interwencji" Polsatu z pytaniami co się w Brussie dzieje, bo mają masę takich sygnałów. Szykuje się materiał TV o nich. W niektórych przychodniach np. Dąbrowa-Dąbrówka w Gdyni lekarze sami zalecają nie robienie badań kału w Brussie, a prywatnie gdziekolwiek indziej. Parodia, jakim prawem mam płacić 35 zł za coś, co refunduje NFZ? Bo żaden lekarz wiadomo, się nie wychyli, bo dyrektor ma umowę z Brussem. Maciej Bruss to były lekarz wojskowy z 7 Szpitala MW w Gdańsku, jak słyszałem ma dobre układy itd. może dlatego bezkarny?! "Piszę do ciebie mały gryps, wiedz że broniłem poczty w Gdańsku, tak, dzisiaj rozstrzelają nas..." Horytnica. 4 1 (9 lat temu) 23 grudnia 2012 o 13:37 zawsze robiłam badania w Bruss i chyba do tej pory było wszystko ok. 5 0 ~TAI (4 lata temu) 21 stycznia 2018 o 21:55 @Hexusia Chyba wszystko ok. Chyba... 0 0 ~malgosia (8 lat temu) 23 listopada 2013 o 11:21 ja wlasnie tez dowiedzialam sie, ze bruss bardzo czesto sie myli, dlatego dzis polecialam szybko do diagnostyki 1 1 ~Kamila (7 lat temu) 15 sierpnia 2014 o 02:26 niestety Ponury ma sporo racji. W jego pzypadku chodziło akurat o wyniki mocz, wydawałoby się nic nadzwyczajnego, wiem jak się wykonuje takie badania bo miałam praktykę w laboratorium ale bruss "specjalizuje się" w pomyłkach. Od wielu, bo ponad 20 lat jestem pacjentką szpitala zakaźnego w gdańsku, raz na 3-6 miesięcy mam robione badania wątrobowe, w tym hbs ( wzw B), przeszłam bardzo ciężko roczną terapię interferonem i na koniec tej terapii przyjechałam szybciej do gdańska aby dowiedzieć się o wynik. Pani z przychodni powiedziała, że wyniku jeszcze nie mają przysłanego ale jest w systemie, że bruss już badanie wykonał więc zrobi mi przysługę, zadzwoni i się zapyta. Wynik UJEMNY, ja zaryczana ze szczęścia, że po ponad 25 latach zwalczyłam to stolec. Dzwonię do męża, szczególnie rodziców chciałam poinformować gdy nagle pani z przychodni wychodzi i mów "Pani K, bardzo przepraszam, dzwonili z Brussa że się pomylili, dalej jest dodatni", wyobrażacie sobie jak się poczułam? to jak powiedzieć człowiekowi z hivem że go nie ma a nagle, że znowu ma. Pojechałam do brussa do gdyni, chciałam to zobaczyć na własne oczy i co się okazało? Pani była tak tępa, że zamiast odczytać wynik odczytała "normę" czyli ujemny, taki powinien być. I nie chodzi mi tutaj o pomyłkę, bo źle spojrzała. Takich sytuacji było sporo, na kartce z wynikami często czegos brakowało bo np źle wywirowane, aparatura nie mogła odczytać itp czego nie rozumiem. Jakoś w diagnostyce gdzie robię badania od ponad dwóch lat i to bardzo często bo przestałam je robić w przychodni w gdańsku tylko odpłatnie w gdyni nigdy w życiu nie było pomyłki, a ceny dużo niższe niż w brussie i wyniki tego samego dnia na moim koncie internetowym. Za takiego "byka" nigdy w życiu nie zrobię badań w brussie 1 0 ~Pacjent (6 lat temu) 2 maja 2016 o 10:53 Uwaga na pijarowcow Diagnostyki To nie Bruss sie pomylil, a panienka czytajaca wyniki. Bruss nigdzie nie dzwoni, oni udostepniaja wyniki na www lub swoim systemie. Klamac tez trzeba umiec. "Jakoś w diagnostyce gdzie robię badania od ponad dwóch lat i to bardzo często bo przestałam je robić w przychodni w gdańsku tylko odpłatnie w gdyni " - wiedzialem, po prostu WIEDZIALEM ze gdzies w tekscie bedzie reklama Diagnostyki. A Diagnostyka wiadomo jaka jest: tania i go*niana, maja podpisane umowy z wieloma osrodkami NZOZ poniewaz daja niskei ceny, ale tanie miesa to psy jedza. Diagnostyka jest znana z kompletnie niemiarodajnych wynikow, w przeciwienstwie do Brusa, gdzie pomylki sa rzadkoscia. Idziesz do szpitala z wynikami z Diagnostyki, wiec prawie na 100% sprawdza i tak jeszcze raz na miejscu. Te wyniki sa z czapy. Diagnostyka od lat posuwa sie do czarnego marketingu, szczegolnie wzgledem Brusa, jako pacjent widze to zjawisko na wielu portalach - ale wiadomo, jak kundel nie moze ugryzc, to przynajmniej poszczeka. 0 1 ~KDW (4 lata temu) 21 stycznia 2018 o 22:08 "Diagnostyki" akurat nie znam. "Bruss" znam. Tyle o ile. Jeśli szpital odrzuca badania z Diagnostyki, a przyjmuje z Brussa, to nie znaczy, że Bruss się nie myli. Wiem, bo szpital miejski w Gdyni uznał wyniki z Bruss, mimo że w wynikach stało jak byk, że aparatura oznacza wyniki tak i siak. Jedne jako nieprzekraczające normę, mimo że przekraczały normę. Drugie (cztery dni później) z kolei jako przekraczające normę, mimo że rzekomo, bo liczbowo, nie przekraczały. 0 1 ~KDW (4 lata temu) 21 stycznia 2018 o 21:54 W przychodni Dąbrowa-Dąbrówka w Gdyni próbki ślą do firmy Brussa (tj. Grupy ALAB). W każdym razie tak było jeszcze w 2014 domu. Nie wiem jak dziś, bo od miga noga nie postanęła w tej przychodni. 0 0 ~Xxx (4 lata temu) 16 kwietnia 2018 o 21:59 U synka wyszedł gronkowiec złocisty . Ponowilam badanie w innym laboratorium wynik ujemny . Ile zamartwiania się dobrze , ze nie podjęłam lecZenia!!! Nie polecam 1 0 ~Ola (4 lata temu) 31 lipca 2018 o 23:54 W Brussie miałam TSH 3,67 przy normie od 0,27 do 4,20. 10 dni później po radach z dwóch niezależnych źródeł poszłam do innego laboratorium- wynik TSH 1,01 Jak to jest możliwe? Powiedzcie mi? 1 0 ~Jaaga (3 lata temu) 10 września 2018 o 09:38 Tydzień temu robiłam badania w Brussie 5 badań na skierowaniu. Po tygodniu ide do lekarza i okazuje się że są wyniki tylko dwóch, w systemie nie było pozostałych jakby w ogóle nie były zlecone.. Brak słów 0 0 ~Miśka (3 lata temu) 10 września 2018 o 10:34 Pediatra jak zleciła mojemu dziecku badania to zaznaczyła "zrobi pani gdzie chce oby nie w Bruss, bo tam zawsze są potem jakieś problemy". 0 0 ~anonim (3 lata temu) 24 września 2018 o 09:08 Możliwe. TSH może nawet w ciągu dnia się wahać o tyle. 0 0 Terapia Gersona to naturalna terapia, która pobudza naturalne mechanizmy obronne organizmu aktywując tzw. mechanizm samoleczenia. Dzieje się tak za pomocą diety opartej na organicznej, roślinnej diecie z dużą ilością świeżo wyciskanych soków i dodatkiem suplementów. Zdaniem dr Gersona każdy organizm wyposażony jest w mechanizm samoleczenia. Jednak wiele czynników takich jak przetworzone jedzenie, konserwanty, pestycydy blokuje funkcjonowanie tego mechanizmu. Celem terapii Gersona jest właśnie aktywowanie mechanizmu samoleczenia. Tylko wtedy organizm jest sam w stanie walczyć z chorobami i leczyć raka, artretyzm, choroby serca, cukrzycę, alergie i wiele innych chorób uznawanych często za nieuleczalne. Skuteczność terapii Gersona Zdaniem autorów książki Cud terapii Gersona terapia ta pomaga zwalczać niemalże każdą chorobę. A w przypadku nowotworów jest uznawana za skuteczniejszą niż chemioterapia. …ogólny odsetek remisji wśród osób poddających się chemioterapii wynosi średnio 12% (7% w przypadku nowotworów okrężnicy i 1% w przypadku nowotworów trzustki), gdy choroba zostanie wykryta we wczesnym lub średnim etapie rozwoju. Odsetek remisji wśród osób stosujących Terapię Gersona wynosi natomiast średnio 42% wliczając w to pacjentów w stanie terminalnym – Cud Terapii Gersona. Skuteczność leczenia raka dietą Gersona jak widać jest ponad 3 razy wyższa. Warto też dodać, że znaczna większość chorych pacjentów, którzy zgłaszają się do Instytutu Gersona to osoby w stanie terminalnym (najbardziej zaawansowane stadium choroby), gdzie medycyna konwencjonalna nie jest w stanie już pomóc. W badaniu przeprowadzonym przez Instytut Gersona i Cancer Prevention and Control Program na pacjentach z jednym z najbardziej złośliwych rodzajów raka wykazano, iż u pacjentów z czerniakiem: – I i II stopnia wskaźnik skuteczności terapii (skuteczność oznacza iż pacjent przeżył ponad 5 lat, co wg American Cancer Society oznacza wyzdrowienie) Gersona wyniósł nawet 100% (dla porównania skuteczność innych metod leczenia wyniosła 79%). – III stopnia choroby wskaźnik skuteczności terapii Gersona wynosił aż 70% w porównaniu do 41% przy zastosowaniu innych metod leczenia – IV stopnia choroby skuteczność terapii Gersona wyniosła 39% w porównaniu do 6% przy zastosowaniu innych metod leczenia Jest to jedna z najskuteczniejszych metod walki z chorobami nowotworowymi oraz innymi chorobami uznawanymi za nieuleczalne. Chociaż z pewnością to równocześnie jedna z najtrudniejszych terapii. Założenia terapii Gersona Większość stosowanych metod walki z chorobami skupia się na usuwaniu jedynie skutków lub objawów choroby. Dr Max Gerson skupił się na przyczynach powstawania chorób i wymienia 2 podstawowe: Zatrucie organizmu Zatrucie organizmu może być spowodowane pestycydami, konserwantami, zanieczyszczeniem powietrza. Niezwykle ważne w diecie Gersona jest to by dieta opierała się na ekologicznych produktach, bez chemicznych środków ochrony roślin oraz sztucznych nawozów. 2. Niedożywienie czyli niedobór substancji odżywczych Niedożywienie wcale nie musi dotyczyć osób bardzo szczupłych. Na niedożywienie często cierpią osoby otyłe. Jeżeli dieta oparta jest głównie na przetworzonej, kiepskiej jakości żywności to organizm nie otrzymuje niezbędnych składników odżywczych do prawidłowego funkcjonowania i zachowania zdrowia. Wtedy staje się niedożywiony. Sposób na niedożywienie? Soki, soki i jeszcze raz soki! Sposobem na niedobór składników odżywczych w metodzie Gersona jest bardzo duża ilość świeżo wyciskanych soków z organicznych warzyw i owoców. Dlaczego soki? Świeżo wyciskane soki są idealnym sposobem na dostarczenie skoncentrowanej ilości składników odżywczych (witamin, minerałów, fitoskładników, enzymów). Ponad to soki są zdecydowanie łatwiejsze do strawienia, a składniki odżywcze lepiej wchłaniane. To są idealne warunki do tego by ciało mogło wyzdrowieć. Na czym polega dieta Gersona? Dieta Gersona to dieta niskotłuszczowa, całkowicie pozbawiona soli oraz produktów pochodzenia zwierzęcego (przynajmniej przez okres 6-12 miesięcy należy unikać białka zwierzęcego). Wyjątek w tej diecie beztłuszczowej stanowi olej lniany tłoczony na zimno. Len to jedno z najlepszych źródeł lignin roślinnych, substancji przeciwrakowych, przeciwestrogenowych i przeciwutleniających (więcej na temat właściwości lnu znajdziesz tutaj) Dieta Gersona to niskokaloryczna dieta, ale jednocześnie bardzo bogata w organiczne warzywa i owoce oraz świeżo wyciskane soki. Zgodnie z zaleceniem Gersona dzienna dawka to aż 13 szklanek świeżo wyciskanych soków czyli ponad 3 litry dziennie! Oczywiście soki nie powinny być pite na raz, zalecane jest ich regularne spożywanie mniej więcej co godzinę 1 szklanka. Lewatywy z kawy To drugi niezwykle ważny element terapii Gersona. Lewatywy z kawy wspomagają eliminację toksyn z wątroby jak również łagodzą ból. W przypadku dużej ilości toksyn wątroba staje się przeciążona i może dojść do samozatrucia organizmu. Dlatego lewatywy są nieodłącznym elementem terapii Gersona. Dlaczego akurat lewatywy z kawy? To nie przypadek. W książce Cud Terapii Gersona znalazłam informacje na temat badań przeprowadzonych na myszach. Badania pokazały, że dodanie kawy do diety zwierząt spowodowało wzrost poziomu detoksykacji wątroby o 600% a poziomu detoksykacji jelita cienkiego o 700%. Porównywalne wyniki otrzymano podczas badań osób, które przeprowadzały lewatywy z kawy. Szczegółowe informacje na temat działania lewatyw z kawy oraz opis sposobu ich wykonania zawarty jest w książce Cud terapii Gersona. Soki i wyciskarki polecane w diecie Gersona Podstawowym i najważniejszym sokiem w diecie Gersona jest sok marchwi i jabłek (w proporcjach pół na pół), sok marchwiowy oraz soki z niektórych zielonych warzyw. Aby maksymalnie wykorzystać dobroczynną moc soków należy je pić najlepiej zaraz po wyciśnięciu. Zdaniem dr Gersona soki można przechowywać maksymalnie do 3 godzin w zamkniętym pojemniku w lodówce. Niezwykle istotne przy wyciskaniu soku jest dobrej jakości sprzęt do wyciskania soku. Dr Gerson polecał w swojej terapii prasy hydrauliczne firmy Norwalk (pisałam o niej wcześniej w poście na temat różnic między sokowirówką a wyciskarką). Inne dopuszczalne urządzenia to ręczne młynki i prasy oraz wyciskarki wolnoobrotowe, w których sok uzyskuje się przez obroty wału niewykonanego z metalu (w przypadku osób z chorobą nowotworową zalecana jest prasa hydrauliczna, szczegóły znajdziesz np. w książce Cud terapii Gersona). W terapii Gersona nie są polecane sokowirówki, które obniżają wartość zdrowotną soków. Jak wygląda typowa dzienna dieta w terapii Gersona? Poniżej kilka niezbędnych elementów jakie powinny się znaleźć w codziennej diecie Gersona: 13 szklanek świeżo wyciskanego soku przygotowywanego z ekologicznych produktów (najbardziej polecany jest sok marchewkowo-jabłkowy)3 pełne posiłki na bazie roślin, świeżo przygotowane z ekologicznych owoców, warzyw i produktów pełnoziarnistych (zupa Hipokratesa, sałatki, gotowane warzywa, pieczone ziemniaki)świeże owoce i warzywa do podjadania. Gersonowska zupa Hipokratesa powinna się znaleźć minimum 2 x dziennie w codziennej diecie. Jest niezwykle prosta do ugotowania i całkiem smaczna…. po jakimś czasie. Na początku trudno przyzwyczaić się do jej smaku bez dodatku grama soli i tłuszczu. Poniżej znajdziesz przepis na zupę Hipokratesa. Przepis na zupę Hipokratesa dr Gersona Składniki: – 1 średniej wielkości korzeń selera ( lub 3-4 łodygi naciowego)– 1 średni korzeń pietruszki– czosnek– 2 małe pory (można je zastąpić 2 cebulami)– 70 dkg pomidorów– 2 średnie cebule– ½ kg ziemniaków– odrobina natki pietruszki Jak zrobić zupę Hipokratesa?Wszystkie składniki należy porządnie wyszorować i pokroić na kawałki (nie obierać żadnego ze składników – to ważne!), zalać wodą destylowaną i gotować na małym ogniu ok 2 godziny, następnie przepuść przez maszynkę do przecierów lub zblendować. Taka porcja dla jednej osoby wystarcza na ok. 2 dni. Ile kosztuje terapia Gersona w Instytucie Gersona? Instytut Gersona posiada dwa ośrodki jeden w Meksyku a drugi na Węgrzech. 2-tygodniowy pobyt w Instytucie Gersona na Węgrzech to koszt ok. 6900 Euro (obejmuje pobyt osoby chorej wraz z osobą towarzyszącą). Długość pobytu w instytucie to ok. 1-3 tygodni w zależności od rodzaju choroby i stopnia jej zaawansowania (kuracja jest kontynuowana w warunkach domowych). Skąd taki wysoki koszt terapii Gersona? Oprócz kosztu profesjonalnej opieki lekarskiej, pielęgniarskiej, suplementacji, zabiegów i badań pacjent ma zapewnione całodzienne wyżywienie zgodnie z dietą Gersona. Zalecana dzienna dieta (13 szklanek soku z organicznych warzyw i owoców wraz z 3 posiłkami wegetariańskimi) to ok. 7,7-9 kg ekologicznych warzyw i owoców dziennie. Co oznacza, że pacjent tygodniowo zużywa ok 54-63 kg! A miesięcznie od 230-270 kg ekologicznych warzyw i owoców! Terapia Gersona w warunkach domowych – czy to możliwe? Terapia Gersona to lecznicza terapia oparta na bardzo restrykcyjnej diecie. Po przeczytaniu na ten temat książki Charlotte Gerson pod tytułem Cud Terapii Gersona byłam bardzo podekscytowana tym, że istnieje skuteczna metoda, dzięki której można uleczyć wiele uznawanych za nieuleczalne choroby. Z drugiej strony dopadły mnie wątpliwości czy ktoś sam, w warunkach domowych jest w stanie w tej diecie wytrwać… Szybko jednak znalazłam odpowiedź na to pytanie i to zupełnie przez przypadek. Szukając jakiś czas temu na polskim rynku prasy firmy Norwalk poznałam młodego chłopaka, u którego został zdiagnozowany rak mózgu. Opowiedział mi swoją historię. Lekarze nie dawali mu praktycznie żadnych szans, ale postanowił sam szukać informacji na temat alternatywnych metod i walczyć o swoje życie. Przyznał mi się, że od ponad roku jest na diecie warzywno-owocowej i świeżo wyciskanych sokach…. Jak to możliwe?! Z uśmiechem na twarzy powiedział mi, że dzięki temu żyje a jego guz nie powiększył się ani trochę. Byłam pełna podziwu i to była odpowiedź na moje wątpliwości. Wszystko zależy wyłącznie od nas i od naszej determinacji. Sama testowałam na sobie dietę Gersona (bez suplementów) dwukrotnie przez okres 1-2 miesięcy i muszę przyznać, że to bardzo trudna i czasochłonna dieta. Jednak jak pokazują historie wielu osób ten trud się opłaca. Jedną z takich osób jest Verena Muller, która opowiedziała mi o swoim doświadczeniu związanym rakiem i terapią Gersona ( wywiad z Wereną). Innym przykładem może być Czesław Lange, wybitny polski kolarz, który przekonał się jaką moc ma terapia Gersona. Ta terapia nie tylko pomogła mu wrócić do zdrowia ale też wiele zmieniła w jego życiu. W tej chwili Czesław Lange prowadzi swój własny Eko Folwark, gdzie można przeprowadzić oczyszczanie organizmu. Dlaczego Charlotte Gerson nigdy nie potrzebowała lekarza? Pisząc ten artykuł opierałam się na informacjach zawartych w książce Charlotte Gerson, Morton Walker Cud terapii Gersona, badaniach oraz dostępnych artykułach. Jeśli zainteresowała Cię terapia Gersona obejrzyj koniecznie wywiad z autorką tej książki. Dieta Gersona jest nie tylko dla osób chorych. Polecana jest również wszystkim, którzy chcą zachować dobre zdrowie. W takim przypadku nie potrzebujesz specjalnej prasy. Wystarczy dobrej jakości wyciskarka do soków. W książce znajdziesz zmodyfikowaną wersję diety dla osób zdrowych lub z niewielkimi dolegliwościami. Charlotte Gerson zmarła w wieku 97 lat, ale do końca była pełna wigoru i jak sama twierdziła nigdy nie miała lekarza, bo go nigdy nie potrzebowała. To najlepszy dowód na skuteczność terapii Gersona, dzięki której zachowała zdrowie do późnych lat. Więcej informacji i przydatne linki Mój post to jedynie mały wycinek informacji na temat terapii Gersona. Szczegóły dotyczące terapii Gersona, produktów i przypraw dozwolonych oraz zabronionych, przepisy, wskazówki znajdziesz w książce oraz na stronie instytutu. Broszura na temat terapii Gersona (przygotowana przez Instytut Gersona) Strona Instytutu Gersona Lista produktów dozwolonych i zakazanych w terapii Gersona Instytut Gersona umożliwia osobom zainteresowanym terapią leczniczą konsultacje telefoniczne, mailowe. Warto z takiej możliwości korzystać. Kuracja BreussaProfilaktyka i leczenie naturalne wielu (także pozornie nieuleczalnych) chorób. Doświadczenia z mojej wieloletniej pojęciem uzdrowienia rozumiem przewrócenie choremu organowi jego pierwotnej funkcji bez ograniczeń, a nie jego amputację. Czy częściowo lub całkowicie usunięty organ jest wyleczonym organem? Czy można okaleczenie porównywać z uzdrowieniem? (Rudolf Breuss)Totalna kuracja przeciwrakowa Breussa jest zmodyfikowaną kuracją głodową, opartą częściowo na kuracji głodowej Otto Buchingera, elementach nauk ks. Sebastiana Kneippa, a także na podstawie wieloletnich doświadczeń samego Breussa. Zdaniem Breussa rak jest niezależną naroślą odżywiającą się wyłącznie stałym pokarmem. Aby zwalczyć raka, należy go więc zagłodzić. Dlatego w czasie opracowanej przez niego 42-dniowej kuracji należy spożywać jedynie soki warzywne i herbaty ziołowe, zawierające niezbędne dla organizmu minerały i witaminy. Proste metody leczenia raka i innych chorób przewlekłych Rudolfa Breussa nie dają gwarancji wyzdrowienia, ale do tej pory pomogły ponad 45 000 chorym, także tym, którym nie dawano już szans na przeżycie!Autorem polskiego przekładu książki jest ojciec Marcelin Jan Pietryja, franciszkanin z Panewnik, doktor teologii, propagator i pasjonat ziołolecznictwa, twórca Herbarium św. Franciszka oraz Instytutu Medycyny dodatkowe:ISBN 978-83-936041-9-7Okładka miękkaLiczba stron: 154Wymiary: 140 x 200 mmAutor: Rudolf BreussRok wydania: 2018W innych naszych ofertach szukaj także:Zestaw ziołowy do kuracji BreussaHerbatka z szałwii wg Rudolfa Breussa - pojedyncze opakowanieDodatek do herbatki z szałwii wg Rudolfa Breussa - pojedyncze opakowanieHerbatka ziołowa na nerki wg Rudolfa Breussa - pojedyncze opakowanieSpecjalna mieszanka ziołowa wg Rudolfa Breussa - pojedyncze opakowanie

kuracja breussa opinie forum